Ja w moim sklepię wydzielę część na kult religijny, i będę działał.

Asusie wykorzystujący nazwę firmy jako pseudo, bo widocznie nie umiesz wymyślić nic swojego - swoje niedostatki kultury osobistej nie za bardzo chyba chcesz uzupełniać, zatem postaraj się nie emanować ich deficytami. A barana sobie szukaj na pastwisku jak pojedziesz w góry.

Tylko w niedzielę jak będziesz miał wolne z roboty!

"Asusie wykorzystujący nazwę firmy jako pseudo, bo widocznie nie umiesz wymyślić nic swojego" skoro jestem entuzjastą komputerowym to sobie taki nick zapodałem tłuku.

TAK SE WMAWIASZ?

Pracownicy kin czy restauracji pracują właściwie całe życie w weekendy, wszystkie. Dosłownie wszystkie jeśli nie poproszą o specjalne wolne w grafiku.

Prędzej wolałbym ustawę gdzie pracownik na etacie lub 40 czy więcej godzinach miał w przeciągu każdych 30 dni pracy średnio 1/2 weekendy wolne. Czyli minimum raz na miesiąc każdy niezależnie od pracy ma wolne w weekend. Do tego sklepy w niedzielę można otworzyć na maksymalnie powiedzmy 6 godzin od 6 do 18 czy 20.
Można stawki za pracę ponad 40 godzin / weekendy lepiej wynagradzać albo szukać ludzi np. studentów czy innych, którzy chcą sobie dorobić. Jest wiele sposobów żeby sklepy pozostawić otwarte.
Ale przecież władza, partia i I sekretarz wiedzą lepiej za wszystkich obywateli.