przypomnialem sobie,ze juz kiedys taka brednia kolorystyczna byla,za rzadu PIS
puscili jaskrawy niebieski,czerwony strazacki,biale po srodku walio po oczach,
bo grali chyba na elektorat debilno wiejski tumanowaty, nie dalo sie patrzec na
ekran, teraz nastepny eksperyment /w celu ??/ buraczano-siny -bury,na zapad
lych wsiach to tzw. kolory niebrudzace sie, mozna nie prac przez miesiac i kolo
rowac bylo latwo farbkami z GS-u :). Nie wiadomo po co to bylo zmieniac,chyba
ze kumpel chcial zarobic na zleceniu,tylko sie nie znal na robocie. W cywilizowa
nym kraju dochodowym,to by goscia nikt do tivi nie wpusci,bo tam ludzi nie
stac na knoty i strate widowni/kasy :), tu w PRL-u pozyja sobie dzieki ukladom.
Ludzie na wsi maja tez rozeznanie -potrafia odroznic rzeczy gustowne od szmiry
nie kazdy ,ale jednak potrafia,sam widzialem.

juz nie wspomne o misji tvp, misji edukacyjnej ! uczenia stylu,dobrych wzorcow
estetycznych,kulturowych, poslugiwania sie sztuccami i serwetka, zestawiania
kolorow itp,ubrania do obiadu i na wieczor
to moj ostatni post w tej sprawie :)

MOGLI BY SIE LEPIEJ POSTARAC NICE