Internet2014-12-10
13

Co piąty Polak korzysta z pirackich serwisów wideo. Połowa za to płaci, serwisy zarobiły 50 mln zł

Ponad 90 proc. polskich internautów korzystających z wideo w sieci używa do tego nielegalnych źródeł, a przychody reklamowe pirackich serwisów z filmami przekroczyły w 2013 r. kwotę 50 mln zł - wynika z danych PwC i IAB Polska.

Z raportu PwC wynika, że z nielegalnych kopii wideo w sieci korzysta obecnie 30 proc. całej społeczności polskich internautów, a 94 proc. osób poszukujących w internecie filmów zdobywa do nich dostęp w sposób łamiący przepisy prawa autorskiego. Dane wskazują, że większość użytkowników ściąga treści wideo zarówno z legalnych, jak i nielegalnych źródeł - w 73 proc. dotyczy to osób oglądających filmy, w 49 proc. miłośników seriali, a w 45 proc. odbiorców transmisji sportowych.

W ciągu roku, wylicza PwC, za pośrednictwem pirackich serwisów internetowych dochodzi do 400-500 mln odtworzeń filmów fabularnych, 650-750 mln odtworzeń odcinków seriali oraz 150-180 mln odtworzeń w wypadku transmisji sportowych. Okazuje się też, że prawie połowa użytkowników platform z nielegalnymi treściami wideo płaci za dostęp do nich - średnio 14 zł miesięcznie.

Podczas kongresu dotyczącego własności intelektualnej w internecie Teresa Wierzbowska, prezes Stowarzyszenia Sygnał zaznaczyła, że charakter pirackiej działalności w internecie w ciągu ostatnich lat uległ ewolucji. - Poważna jest nie tylko skala kradzieży własności intelektualnej. Usługi nielegalnego dostępu do treści to obecnie doskonale zorganizowana działalność, która przynosi wymierne korzyści finansowe właścicielom serwisów. Dzieje się to kosztem legalnego rynku. Potencjał finansowy nielegalnych serwisów internetowych, po latach bierności ze strony administracji publicznej oraz innych uczestników rynku, przewyższa skalę legalnych serwisów oferujących treści wideo w Polsce - podkreśliła Wierzbowska.

Tezę o tym, że pirackie serwisy internetowe z treściami wideo są obecnie rozwiniętymi organizacjami z wysokimi dochodami potwierdził podczas swojego wystąpienia Paweł Kolenda, dyrektor ds. badań IAB Polska. - W 2014 roku zaobserwowano dalszy wzrost oglądalności serwisów udostępniających treści wideo w sposób nielegalny - powiedział Kolenda. - Coraz większą popularność zyskują witryny, które oferują materiały za pomocą playerów w technologii streamingu. We wrześniu br. korzystało z nich o 8 proc. więcej internautów niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego. Obserwowany jest także 34-proc. wzrost pirackich przychodów reklamowych, których wartość w 2013 r. przekroczyła poziom 50 mln zł - podkreślił Kolenda.

- W Polsce skala piractwa jest znacząco wyższa niż na rynkach rozwiniętych Europy Zachodniej czy świata, przy czym należy pamiętać, że koszty tego zjawiska są odczuwalne nie tylko przez twórców, lecz także Skarb Państwa i rynek pracy - zwracał uwagę prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC. - Podobną skalę zjawiska w przeliczeniu na jednego Internautę możemy zaobserwować jedynie w Hiszpanii i we Włoszech. Na drugim krańcu, ze stosunkowo niską popularnością piractwa plasują się Niemcy, Wielka Brytania i Japonia, czyli kraje charakteryzujące się jednocześnie stabilnością gospodarczą, jak i poszanowaniem prawa i ochrony własności - dodał Orłowski.

Raport PwC wskazuje też na to, że na szerokim kolportowaniu pirackich treści wideo w sieci tracą nie tylko ich twórcy. W roku 2013 wartość utraconego PKB Polski w wyniku piractwa wideo w sieci wyniosła od 500 do 700 mln zł. Z kolei straty Skarbu Państwa związane z obrotem nielegalnymi kopiami filmów czy seriali stanowią obecnie od 6 do 9 proc. budżetu Ministerstwa Kultury, lub całość rocznych wydatków tego resortu na działalność polskich teatrów. W dodatku sytuacja może się stale pogarszać. Analitycy PwC założyli, że przy obecnym stanie legislacyjnym oraz poziomie społecznej świadomości w zakresie piractwa wzrost tego zjawiska w segmencie wideo może wynieść w latach 2013-2018 pomiędzy 29 a 54 proc. Straty gospodarcze z tego tytułu w łagodnym wariancie sięgną w 2018 r. kwoty 1,8 mld zł, natomiast w pesymistycznym scenariuszu mogą przekroczyć poziom 6 mld zł, co stanowiłoby dwukrotność obecnego budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Sporządzony przez PwC raport wskazuje także na przyczyny korzystania przez Polaków z nielegalnych źródeł dostępu do treści wideo. 32 proc. z nich przekonuje bogata oferta pirackich serwisów, a 26 proc. przyciąga bezpłatny dostęp do filmów. Z drugiej strony znaczny odsetek (77 proc.) internautów deklaruje świadomość faktu, że ściąganie i rozpowszechnianie w sieci treści z pominięciem praw autorskich jest nielegalne.

- Wyniki badania pokazują, że deklarowane przyczyny korzystania z serwisów nielegalnie udostępniających treści są w niewielkim stopniu zależne od dochodów gospodarstwa domowego respondenta. Osoby dobrze lub bardzo dobrze oceniające swoją sytuację materialną, również wskazały na brak płatności, jako jedną z głównych przyczyn korzystania z nielegalnych źródeł - skomentował rezultaty sondaży Piotr Baranowski, partner w PwC.

Autor:ps

KOMENTARZE(13)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas