Sieć agencji reklamowych DDB Worldwide (należy do Omnicomu) ujawnia nowe pozycjonowanie swojej marki za pomocą nieoczekiwanej kampanii reklamowej.
Agencja kupiła billboard na farmie owiec w Garston w Nowej Zelandii, aby rozpocząć "rozmowę na temat nowej obietnicy marki" hasłem "Unexpected works". Billboard ma wzywać do wejścia na stronę unexectedworks.com, gdzie można przeczytać manifest DDB i historię kryjącą się za filozofią "Unexpected Works".
Chodzi o to, aby rozpocząć globalną rozmowę o tym, jak DDB podchodzi do kreatywności, z którą może się połączyć 10000 pracowników na całym świecie.
- Tak naprawdę nie szukaliśmy kampanii ani sloganu dla DDB - powiedział dyrektor generalny DDB Worldwide, Marty O'Halloran. - To było coś więcej, co nas połączy i wzmocni to, w co wierzymy jako agencja - dodał.
O'Halloran przekazał wytyczne dyrektorowi kreatywnemu DDB Worldwide, Ariemu Weissowi i dyrektorowi ds. strategii, Alexowi Heszowi, w celu podkreślenia związku między kreatywnością a skutecznością - oraz "wyjątkowej" zdolności DDB do realizacji tego zadania poprzez nieoczekiwane myślenie.
- Bezpieczne pomysły nie są teraz tym, czego świat potrzebuje - powiedział Hesz. - Świat potrzebuje nieoczekiwanego - pomysłów, które burzą i idą pod prąd. To będą pomysły, które sprawdzą się i przekształcą biznes. Chcieliśmy pomysłu, który opisywałby DDB, ale także wyprzedzająco odpowiadał na pytania branży - dodał.
Kampania, która została zaplanowana i opracowana przez zespoły z globalnych rynków DDB, ma również służyć jako wezwanie dla sieci, która działa w modelu federacyjnym. - Chociaż sieć będzie nadal działać w ten sposób, posiadanie gwiazdy północnej „upraszcza nasz punkt widzenia na świecie” i „znajduje wspólną płaszczyznę, którą wszyscy dzielimy” - powiedział Weiss.
Billboard w Nowej Zelandii to dopiero początek "rozmowy". DDB ma nadzieję, że nieoczekiwane umieszczenie reklam w mediach wywoła szum w biurach i branży, aby pokazać, jaki rodzaj pracy może wykonać dla klientów. DDB prosi również swoje agencje regionalne o własne podejście do kampanii, aby ożywić ją w lokalny sposób.
- Chcemy pokazać, że coś małego, prostego i niedopracowanego, umieszczonego w jednym z najgorszych miejsc, w jakim można to umieścić, może mieć ogromny wpływ lub stworzyć rozmowę, którą chcemy, aby miała miejsce - powiedział Weiss. - To coś, o czym można porozmawiać, podzielić się i być ciekawym.
