Cztery pierwsze odcinki nowego programu „I kto to mówi?” śledziło średnio 600 tys. widzów. Show ma mniej widzów niż TVP2 gromadziła rok wcześniej w tym paśmie i zdecydowanie przegrywa z konkurencją.
Program „I kto to mówi?” na antenie TVP2 pokazywany jest w niedziele o godz. 22.10, począwszy od 8 września br. Cztery pierwsze odcinki rozrywkowego programu oglądało średnio 591 tys. widzów, co przełożyło się na 5,22 proc. udziału wśród wszystkich widzów oraz 4,78 proc. w grupie komercyjnej 16-49 - pokazują dane Nielsen Audience Measurement przygotowane dla portalu Wirtualnemedia.pl.
W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku „I kto to mówi?” gromadzi o 65 tys. widzów mniej niż oglądało Dwójkę rok temu w tym paśmie. Wówczas jej widownia wynosiła 656 tys. osób, co przekładało się odpowiednio na 6,04 proc. oraz 5,49 proc. udziału.
>>> „Czas honoru” stracił 300 tys. widzów
TVP2 w czasie emisji nowego programu zdecydowanie przegrywa walkę o widza ze wszystkimi głównymi konkurentami w rynku telewizyjnym. Pierwsze miejsce zajmuje w tym paśmie Polsat, nadający serial „To nie koniec świata!” (zobacz jego dane oglądalności), co daje mu 16,33 proc. udziału. Druga pozycja należy do TVP1 (filmy fabularne; 15,14 proc. udziału), a trzecia - do TVN („Na językach”; 10,19 proc.).Taka sama jest kolejność stacji w grupie komercyjnej.
Zobacz tabelę
W show „I kto to mówi?” czwórka aktorów i komików odgrywa improwizowane scenki, wcielając się w różne postaci. Program oparty jest na amerykańskim formacie „Whose Line is it Anyway?”. Prowadzącym widowisko jest Piotr Bałtroczyk, a wykonawcami: Tomasz Sapryk, Hanna Śleszyńska, Antoni Królikowski, Aldona Jankowska, Rafał Rutkowski i kabaret Limo.
