Prasa2017-07-27
9

KER: reklama „Gazety Polskiej” z cytatem z Piłsudskiego zachęcała do aktów przemocy

Reklama „Gazety Polskiej” (Niezależne Wydawnictwo Polskie) z hasłem „Bić K... I Złodziei" zawiera treści, które - mimo wykropkowania - mogą zostać odebrane jako wulgarne. Bez należytego i pogłębionego wyjaśnienia jej tekst może być przez odbiorców odbierany wprost i zachęcać do aktów przemocy - orzekła Komisja Etyki Reklamy.

KER wydała opinię w związku ze skargami na reklamę outdoorową „Gazety Polskiej” (Niezależne Wydawnictwo Polskie), w której wykorzystano hasło „Bić K... I Złodziei”. Reklama ta była elementem ogólnopolskiej kampanii promującej w lutym i marcu br. nową odsłonę pisma.

Skarżący ją do KER zwrócili uwagę, że zawarte w haśle jedno ze słów jest przekleństwem. Ich zdaniem jest oburzająca, a forma dosadna i brutalna w odbiorze. „Nie dość tego: tego typu sformułowania dzielą społeczeństwo i wzywają do czynów zagrożonych Kodeksem Karnym. Wzywam, aby podobne obraźliwe reklamy nie były w przyszłości obecne w przestrzeni publicznej" - napisano w jednej ze skarg. W kolejnej stwierdzono, że reklama nawołuje do nienawiści, postępowania niezgodnego z prawem i dzieli obywateli.

Przedstawiciele wydawcy „Gazety Polskiej” w odpowiedzi na skargi podkreślili m.in., że użyte w reklamie hasło nawiązuje do powszechnie znanej wypowiedzi marszałka Piłsudskiego pytanego o program jego partii, a wypowiedź ta jest szeroko znana. „Stąd jej użycie w reklamie prasy o tematyce politycznej, a już zwłaszcza piszącej o kwestiach historycznych, zwłaszcza o okresie międzywojennym, nie powinno nikogo dziwić. Dodać należy, że dosadne i niestroniące od niekonwencjonalnych zwrotów wypowiedzi marszałka Piłsudskiego są szeroko znane. Zresztą nie tylko jego - wystarczy przypomnieć wypowiedź Napoleona „Jesteś pan gównem w jedwabnych pończochach" (o Talleyrandzie). Cytat użyty w reklamie jest zatem jednym z powszechnie znanych wypowiedzi zapisanych na kartach historii” - uzasadniono w odpowiedzi.

Ponadto zwrócono uwagę, że reklama skierowana jest do osób dorosłych, czytelników pism o charakterze politycznym lub historycznym. Wydawca tłumaczył też, że cytat użyty w haśle reklamowym zawiera wykropkowane słowo - zatem nie ma niebezpieczeństwa dotarcia całości przekazu do nieletniego.

KER mimo tych wyjaśnień uznała, że tą reklamą „Gazety Polskiej” przekroczono dopuszczalne granice obyczajowości. Stwierdziła, że przekaz, w którym użyto hasła „Bić K... i Złodziei” zawiera treści, które - mimo wykropkowania - mogą zostać odebrane jako wulgarne.

Zdaniem Komisji bez należytego i pogłębionego wyjaśnienia tekst reklamy może być przez odbiorców odbierany wprost i zachęcać do aktów przemocy.

 W I kwartale 2017 roku średnia sprzedaż ogółem „Gazety Polskiej" wyniosła 34 tys. egz.

Autor:bg

KOMENTARZE(9)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas