Reklama 2021-06-25
25

Spór inicjatorki i realizatorów kampanii „Kochajcie mnie mamo i tato”. „Byłam wykluczana"

Rysowniczka Karolina Plewińska-Szarosen, pomysłodawczyni i inicjatorka akcji „Kochajcie mnie mamo i tato”, zarzuciła organizacji Miłość Nie Wyklucza, że nie przedstawiła jej umowy na współpracę w ramach akcji, a także wykluczała ją w trakcie jej trwania. Bez jej wiedzy zmieniono także cel zbiórki, którą zainicjowano na akcję. Stowarzyszenie odpowiada oświadczeniem, w którym podkreśla: informacje są nieprawdziwe i godzą w jego dobre imię.

Szarosen faktycznie zaczęła akcję „Kochaj mnie mamo i tato”, gdy na swoim fanpage’u zamieściła charakterystyczny dla całego przedsięwzięcia rysunek dziecka z odciśniętą na twarzy dłonią dorosłego i tęczową torbę przewieszoną przez ramię. Po zamieszczeniu grafiki zgłosiło się do niej stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza z propozycją umieszczenia rysunku na billboardzie – i tak zaczęła się akcja obejmująca całą Polskę.

Szarosen: „Byłam wykluczana z kampanii”

Rysowniczka na zamkniętej grupie zamieściła kilka dni temu post, z którego wynika, że współpraca między nią, a stowarzyszeniem nie układała się najlepiej. Post wyciekł do internetu, Szarosen ustosunkowała się do niego publicznie. Artystka napisała, że miała być wykluczana przez MNW, nie dostała żadnych podziękowań po zakończonej zbiórce na akcję, nikt jej też nie pytał, czy można zmienić cel zbiórki. Nie było też konsultacji w sprawie przeznaczenia pieniędzy ze zbiórki.

- Z samej kampanii cały czas byłam wykluczana przez brak informowania mnie o kolejnych rzeczach – pisze Szarosen. Wszystko zaś było wynikiem tego, że strony nie miały żadnej umowy na współpracę.

- Wiem, że takie konflikty w internecie dobrze się sprzedają, ale przecież zarówno mi jak i MNW chodzi o to samo, o wspólny cel - pomoc dzieciom i młodzieży, pomoc osobom z traumatycznym bagażem doświadczeń. Temat chciałam zamknąć i zamknęłabym, gdybym wczoraj nagle nie dowiedziała się o planowanej oficjalnej odpowiedzi MNW. O tym, jak chcą „podziękować” mi za całą kampanię – skomentowała na Facebooku artystka. - Nie wiem, dlaczego od samego początku ta współpraca tak wygląda. Nie wiem, dlaczego ciągle byłam wykluczana z samej kampanii. O wszystko się musiałam prosić, dopytywać. A teraz na końcu okaże się, że w sumie to Miłość Nie Wyklucza nie tylko nic mi nie zawdzięcza, ale wręcz odcinają się ode mnie - dodała.

MNW: „Wszystko było konsultowane”

W odpowiedzi stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza opublikowało oświadczenie, z którego wynika, że Szarosen publikuje „nieprawdziwe informacje godzące w dobre imię Stowarzyszenia”, a także to, że kilkukrotnie przedstawiciele MNW zapraszali rysowniczkę do rozmów - zawsze bez rezultatu.

W oświadczeniu czytamy, że to nie stowarzyszenie odmówiło podpisania umowy z pomysłodawczynią akcji, lecz ona nie przygotowała takiej umowy i nie przedstawiła jej do podpisu. - Na profilu facebookowym Miłość Nie Wyklucza pojawiło się 7 postów na temat kampanii. Karolina “Szarosen” Plewińska została podpisana (tj podpisana pod grafiką lub wymieniona i oznaczona / otagowana / zalinkowana w treści posta) we wszystkich z nich – czytamy. Charakterystyczne logo Szarosen, udostępnione MNW przez rysowniczkę, widniało też na wszystkich nośnikach w 266 miejscowościach w Polsce, gdzie propagowano akcję. Wygląd billboardów i plakatów miał być też skonsultowany z Karoliną Plewińską. Co do zmiany celu zbiórki – decyzja w tej sprawie musiała zapaść szybko, więc w obliczu braku kontaktu z Szarosen decyzja zapadła za jej plecami – czytamy w oświadczeniu.

Autorzy listu podkreślają, że grafika Karoliny „Szarosen” Plewińskiej jest integralną częścią kampanii: - Bez jej pomysłu i pracy, po prostu by się ona nie odbyła. Jesteśmy ogromnie wdzięczne i wdzięczni za jej pomysł i chęć działania. Nie możemy jednak nie reagować, gdy opisuje naszą współpracę w nieprawdziwy sposób. Jest nam ogromnie przykro, że tak udana i pożyteczna akcja wywołała tyle negatywnych emocji tuż przed jej oficjalnym zakończeniem.

Według oficjalnych informacji przekazywanych mediom, akcję „Kochajcie mnie mamo i tato” zorganizowały w marcu br. stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza i Grupa Stonewall. Jako inicjatorkę wskazywano w komunikatach właśnie Szarosen. Organizacje w dwa dni zebrały przeszło 500 tys. złotych na billboardy, które pojawiły się w wybranych polskich miastach. Akcja była odpowiedzią organizacji wspierających społeczność LGBT na kampanię billboardową Fundacji Nasze Dzieci - Edukacja, Zdrowie, Wiara ze Śląska.

Autor: jk

KOMENTARZE (25) DODAJ OPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NA PRACA
Praca Start Tylko u nas