Reality show „Kochanie, ratujmy nasze dzieci”, będący jesienną nowością TVP2, oglądało średnio 919 tys. osób. Stacja w czasie emisji audycji przegrała walkę o widza ze wszystkimi swoimi głównymi konkurentami w rynku. Wpływy z reklam wyniosły 2,48 mln zł.
Misyjny cykl „Kochanie, ratujmy nasze dzieci” na antenie TVP2 pokazywany był w czwartki o godz. 20.40, w okresie od 15 września do 17 listopada br. Średnia widownia programu wyniosła 919 tys. osób, co przełożyło się na 5,94 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów, 6,31 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 6,22 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl.
Największą widownię zgromadził pierwszy odcinek produkcji. Przed telewizorami zgromadził on 1,12 mln oglądających.
Zobacz tabelęTVP2 w paśmie nadawania „Kochanie, ratujmy nasze dzieci” przegrała walkę o widza ze wszystkimi swoimi konkurentami w rynku telewizyjnym. Liderem wśród tzw. „wielkiej czwórki” była TVP1 z udziałem na poziomie 23,51 proc., nadająca w tym czasie „Ojca Mateusza” i „Sprawę dla reportera”. Drugi był Polsat (12,96 proc.; „Nasz nowy dom” i „Przyjaciółki”), a trzeci - TVN (7,50 proc.; „Na Wspólnej”, „Singielka” i „Kuchenne rewolucje”).
Taka sama była kolejność stacji wśród widzów w grupie 16-59. Z kolei w grupie 16-49 Polsat poradził sobie nieco lepiej od Jedynki.
Zobacz tabelę
Wpływy reklamowe wokół premierowych odcinków audycji wyniosły 2,48 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów).
W każdym odcinku cyklu „Kochanie, ratujmy nasze dzieci“ widzowie mogli śledzić losy jednej rodziny z dziećmi w wieku od 5 do 15 lat, które borykają się z nadwagą, otyłością lub też odwrotnie - z syndromem „niejadka”.
Program prowadził Tomasz Wolny. Show został oparty na formacie BBC „Honey, We Are Killing The Kids”.
Udział TVP2 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w październiku br. wyniósł 8,34 proc.
