Na YouTube zarabia na reklamach kanał pokazujący głownie treści motoryzacyjne, ale i pokazujący ryzykowne zachowania za kierownicą, niezwykle szybką jazdę po publicznych drogach czy nawet nielegalne wyścigi w miastach. Co na to Google?
Temat ekstremalnie ryzykownych zachowań kierowców i urządzanych na drogach nielegalnie wyścigach wzbudził ponowne zainteresowanie mediów za sprawą tragicznego wypadku samochodowego, do którego doszło w Krakowie. Zginęło w nim czterech młodych mężczyzn, w tym 24-letni Patryk P., syn celebrytki Sylwii Peretti znanej z show "Królowe życia". Ich auto jechało z nadmierną prędkością.
Po tej tragedii wielu internautów podnosiło, że na ulicach polskich miast dochodzi niestety do nielegalnych wyścigów aut, które poruszają się po drogach z innymi uczestnikami ruchu drogowego, zamiast wynająć profesjonalny tor.
Nielegalne wyścigi na YouTube
Jeden z czytelników zwrócił naszą uwagę, że na YouTube działa kanał poświęcony motoryzacji o nazwie Warsaw Night Racing, na którym można znaleźć także migawki z nielegalnych wyścigów i pokazy ekstremalnie szybkiej jazdy po drogach publicznych. Co więcej, kazał ten jest monetyzowany, wyświetlają się na nim reklamy takich marek jak Kotlin, Samsung itp. W jednym z filmów już w tytule jest wpisane "nielegalne wyścigi". W innym "ucieczka przed policją, złapali nas". Kanał ma prawie 24 tys. subskrybentów.
Na jednym z filmów autorzy bez skrępowania pokazują lokalizacje nielegalnych wyścigów w stolicy - to m.in. ronda na terenie warszawskiego CH Targówek, trasa przy terminalu Cargo czy ul. Puławska przy Wyścigach.
Fot: skriny od czytelnika Wirtualnemedia.pl
Publikacja takich treści w internecie nie jest prawnie wprost zabroniona, ale może budzić pewne etyczne wątpliwości - czy nie promuje zwłaszcza u młodych osób ryzykownych zachowań za kierownicą? Czy nie pokazuje w pozytywnym świetle czynów niezgodnych z prawem, narażających na niebezpieczeństwo niewinnych uczestników ruchu drogowego? Co na to regulamin YouTube?
- YouTube nie zezwala na treści zachęcające do niebezpiecznych lub nielegalnych działań, które grożą poważnymi obrażeniami fizycznymi lub śmiercią. Jeśli użytkownicy znajdą treści, które naruszają te zasady, powinni je zgłosić- czytamy w oświadczeniu biura prasowego Google Polska, przesłanego do redakcji Wirtualnemedia.pl.
W trzecim kwartale 2022 roku (nowszych danych nie opublikowano) YouTube skasował prawie 6 milionów kanałów naruszających zasady serwisu. Ponad 90 proc. to kanały wprowadzające w błąd, promujące oszustwa lub po prostu spam. nieco ponad 3 proc. sklasyfikowano jako łamiące wytyczne społeczności YouTube'a przez prezentowanie treści nagości lub seksualnych. Niecałe 2 proc. kanałów usunięto z platformy z powodu naruszenia zasad bezpieczeństwa dzieci na platformie.
Co ciekawe, kiedy chodzi o pojedyncze filmy, znaczenie częściej są usuwane z powodu obaw o bezpieczeństwo dzieci, treści zawierających przemoc i zawartości seksualnej.
