Ziemkiewicz tradycyjnie nawypisywał rzeczy niezgodnych z prawdą, ale to tym gorzej dla prawdy. Transmisja była czy jej nie było - nieważne - zarząd TVP i tak powinien we niego podać się do dysmisji. "Ratowaniem twarzy" teoretycznie mogłoby być "podanie się do dymisji" Ziemkiewicza, tyle że w jego przypadku nie ma już co ratować. Twarz ma jeszcze Lisicki, ale jakoś milczy i puszcza w swoim tygodniku wierutne bzdury. A sprzedaż spada.

Do Rzeczy: Odpowiedź Ziemkiewicza opublikujemy za tydzień. A co to, za tydzień do gazety będzie dołączony składany stół wraz z nakręcanym,szczekającym Ziemkiewiczem?

W jaki sposób pokazywano w TVP Andrzeja Dudę przed wyborami każdy wie. Problem tkwi raczej nie w ilości czasu antenowego ale w braku obiektywizmu dziennikarzy. Jeśli chodzi o wyrugowanie prezydenckich ministrów z programu "Woronicza 17", TVP nie ma nic na swoją obronę, bo przecież w poprzedniej kampanii wyborczej bywał tam prof. Nałęcz i wszystko było wg TVP ok.