W chwili obecnej istnieją przesłanki aby wszcząć postępowanie wyjaśniające wobec Pani Szulim. Zarzuciła ona na antenie telewizji publicznej kłamstwo profesorowi, który uchodzi za bardzo uczciwego człowieka. Powinien on zostać na tę okoliczność przesłuchany, a w przypadku potwierdzenia tych informacji Pani Szulim powinna zostać poddana badaniu krwi, które potwierdzi bądź wykluczy to, czy bierze ona narkotyki. Jeśli tak jest to Pani Szulim powinna zostać dyscyplinarnie zwolniona z pracy w telewizji publicznej. Wszyscy ludzie którzy łamią prawo zażywając narkotyki muszą być traktowani jednakowo. Bez względu na to czy są celebrytami, czy też nie. Może wreszcie nadszedł czas na koniec obłudy związanej z osobami publicznymi w naszym kraju. Jeśli sprawa zostanie wyciszona oznaczać to będzie, że nawet w telewizji publicznej media są stronnicze, na co z całą pewnością zwróci uwagę społeczeństwo.

Mnie wywalili z redakcji rozgłośni radiowej za nie subordynacje podwładnemu z PiSu i za myślenie wolne na antenie... więc ta maryha to tylko jeden z powodów dla których należy poważnie myśleć nad życiem bez mediów, a po za tym niech ta lalka podda się testowi narko. i będzie wszystko jasne. Wojewódzki ja przygarnie wspólnie z Palikotem do jakieś pracy sekretarki hehehe i tyle.. ludzie palnie nie szkodzi, nadużywanie tak, szkodzi i i to baaaardzo

Jeśli jest to prawda to profesor powinien złożyć wniosek do sądu o ukaranie Pani Szulim za zniesławienie, którego dopuściła się ona wobec niego na oczach całej Polski. Człowiek ten miał prawo do takiej wypowiedzi, gdyż bycie celebrytą nie zwalnia z przestrzegania prawa obowiązującego w naszym kraju. Koniec z obłudą, gdzie co innego mówi się poza kamerą, a co innego wciska się nam w trakcie trwania programu. Jeśli pani Szulim bierze narkotyki to nie powinna pracować dłużej w telewizji publicznej. Ponadto nadszarpnęła ona w sposób niedopuszczalny na antenie wizerunek szanowanego człowieka, za co powinna zostać przykładnie ukarana.