SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jak Ringier Axel Springer zmieni Onet? Branża: Niewiele

Specjaliści z polskiej branży internetowej nie prognozują wielkich zmian po przejęciu Onetu przez Ringier Axel Springer. O perspektywach po tej transakcji mówią Michał Brański, Dominik Kaznowski, Marek Stankiewicz, Jacek Czynajtis, Rafał Oracz i Dominik Czarnota.









Prognozy dla Onetu po przejęciu przez Ringier Axel Springer zebrane przez portal Wirtualnemedia.pl



Michał Brański, członek zarządu o2.pl

Może to zabrzmieć paradoksalnie, ale moim zdaniem Onet w obecnej sytuacji powinien mocno postawić na wideo, czyli kontent, do którego ma znacznie mniejszy dostęp po odłączeniu od Grupy TVN. Nowy właściciel portalu będzie musiał zrekompensować ten ubytek.

Uważam, że przejęcie Onetu przez Ringier Axel Springer nie zmieni zbyt wiele na polskim rynku. Nie potrafię w tej transakcji dostrzec jakiejś dużej dynamiki, potencjału zmian dla Onetu czy serwisów Ringiera. Mimo wszystko gratuluję Axel Springerowi transakcji i cierpliwości, właśnie zakupił jeden z najlepiej rokujących aktywów na rynku polskich mediów.

Trudno też powiedzieć, czy po sfinalizowaniu tego przejęcia treści z serwisów tytułów prasowych Ringier Axel Springer, takich jak „Fakt”, „Newsweek” czy „Forbes”, będą mocno obecne i promowane na Onecie. Trzeba bowiem zauważyć, że na stronie głównej Onetu, tak jak każdego innego portalu horyzontalnego, bardzo ważny jest dosłownie każdy piksel, bo w każdym miejscu powinien być ciekawy tytuł czy grafika, która przyciągnie internautów. A przecież nie jest tak, że Onet był do tej pory niepełny, że brakowało na nim kontentu. Pytanie, czy obecne treści warto zastępować tymi z serwisów Ringiera? Trudno to teraz przesądzać.



Dominik Kaznowski, niezależny konsultant wcześniej związany m.in. z Agorą i NK.pl

Osobiście nie spodziewałbym się rewolucyjnych zmian. To Onet jest w tej sytuacji podmiotem, który udowodnił, że wie, jak poruszać się na rynku internetowym i, szerzej, medialnym. Ringier Axel Springerowi mimo podejmowanych prób nie udało się zbudować niczego spektakularnego w polskiej sieci. Myślę, że pierwszy rok upłynie na poszukiwaniu możliwości współpracy pomiędzy oboma podmiotami, ale nie spodziewałbym się żadnych istotnych synergii. Internet i portale horyzontalne są w istocie konkurentami prasy walczącymi o ten sam, kurczący się rynek reklamy graficznej.

Jeśli chodzi i możliwą integrację Onetu i serwisów Ringier Axel Springer, to zastanawiałbym się, czy w ogóle ma sens. Oczywiście doliczenie zasięgów serwisów internetowych Ringiera doda zasięgu Onetowi, ale i tak pozostaje on liderem polskich portalu, wiec nie należy spodziewać się istotnego wpływu tej zmiany na sam rynek. Osobiście upatrywałbym szans Ringiera w kompetencjach technologicznych Onetu i wparciu wydawnictw papierowych w procesach digitalizacji i budowania nowej, cyfrowej strategii dla wydawnictwa. Krótkoterminowo RASowi może przydać się wsparcie promocyjne Onetu.

Ta transakcja chyba w niewielkim stopniu zmieni polski rynek internetowy, tylko raczej utrwali obecne podziały. Problemem zarówno Onetu, jak i Ringier Axel Springera jest kurczący się stopniowo rynek reklamy display. Wyjątkiem jest tutaj wideo, ale Ringier nie wnosi w tym kontekście niczego dodatkowego do nowego rozdania. Na pewno transakcja ta zamyka pewien rozdział w historii polskich firm internetowych. Dzisiaj większość portali horyzontalnych jest „przystawkami” większych koncernów (medialnych lub telekomunikacyjnych) i w mniejszym lub większym stopniu straciła samodzielność operowania na rynku. Wpisuje się to w szerszy trend konsolidacji rynku mediów.



Marek Stankiewicz, dyrektor ds. strategii w Grupie Polskapresse

Z mojej perspektywy wiele w samym Onecie wydarzyć się nie musi - oczywiście w pierwszej kolejności na pewno będziemy mieli do czynienia z naturalnymi dla tego typu operacji działaniami, a następnie z usystematyzowaniem złożonego portfolio oraz zarządzania nim z poziomu redakcyjnego (kategorie: gry, komputery i technologia, motoryzacja, biznes, sport) i sprzedażowego. Jeśli oczekujemy wielkich zmian - to raczej mamy już je za sobą i mówię tu o zmianie właściciela.

Po przejęciu, jeśli podmioty liczyć razem, to według marcowego Megapanelu nowa grupa osiągnęłaby poziom ponad 73 proc. zasięgu wśród polskich internautów (14 269 963 RU), czyli przeskoczyłaby YouTube i wzmocniłaby swoją przewagę nad Facebookiem i Wirtualną Polską. Może warto wreszcie powiedzieć głośno - Polska (ze swoją perspektywą wzrostu w sektorze cyfrowym) jest atrakcyjnym rynkiem dla dużych graczy i jestem przekonany, że jeszcze będziemy świadkami ciekawych operacji z udziałem naszych lokalnych podmiotów. Jeśli ktoś śledzi z uwagą to, co dzieje się na naszym rynku, to łatwo zauważyć zwiększoną aktywność inwestycyjną kilku znaczących graczy. Powody chyba są dla wszystkich zrozumiałe.


Jacek Czynajtis, prezes Optizen Labs, wcześniej związany m.in. z Muratorem i Mediatakiem

Tą transakcją Ringier Axel Springer nadrobił wszystkie zaległości, jakich przez ostatnie lata nazbierał w obszarze online, bo przecież obecne portfolio cyfrowe tego wydawcy nie stanowi jego znaczącej przewagi konkurencyjnej.

Podczas gdy byliśmy ostatnimi czasy świadkami różnych inicjatyw konkurentów Ringiera, w branży mówiło się o tym koncernie - „stary niedźwiedź mocno śpi”. Teraz ten duży, doświadczony wydawca z pokaźnym portfolio na rynku prasowym będzie również niekwestionowanym liderem w polskim internecie, co pozwoli mu na dostarczanie marketerom kompleksowej, zintergrowanej oferty. Ringier, mając już w swoim portfolio tabloid „Fakt” o najwyższej sprzedaży egzemplarzowej wśród wszystkich dzienników, wspólnie z Onetem ma szansę na pierwsze miejsce na podium w wyścigu mediów o budżety reklamowe marketerów. Mariaż tych dwóch graczy to również potencjał na optymalizację kosztów, cross-promocję i szerszy zasięg obecnych tytułów Ringiera, m.in. takich, jak: „Fakt”, „Newsweek” czy „Forbes”.

Trzeba również nadmienić, że poprzez to przejęcie Ringier Axel Springer wzmocni swój zespół o kolejne kompetentne kadry i doświadczenie, które umożliwi mu dalsze inwestowanie w obszarze online w całej Europie.


Rafał Oracz, CEO OMG Poland

Strategia Ringier Axel Springera na innych rynkach, w ramach przejmowanych spółek internetowych. nie zakłada zazwyczaj głębokiej integracji z innymi biznesami. Podejście ogranicza się do uwspólnienia polityki reklamowej i wzajemnej promocji produktów. Osobiście nie przywiduję strategii zróżnicowania dystrybucji treści i funkcji biznesowej poszczególnych mediów Ringiera w stylu, jaki można zaobserwować np. u Agory. To czysto biznesowa transakcja, która wynika z dążenia tego wydawcy do utrzymania skali działalności i poszukiwanie nowych źródeł przychodów.
Warto podkreślić jednak , co ta transakcja pokazuje - to wydawcy prasowi są obecnie jednymi z głównych graczy na polskim rynku internetowym (są właścicielami trzech z pięciu największych podmiotów). Choć nie zawsze uczestniczą aktywnie w samej transformacji, mają na tyle duży potencjał biznesowy, żeby po prostu przejąć liderów w interesujących ich segmentach i od razu stać się kluczowymi graczami.

Nie przewiduję głębokiej integracji Onetu z innymi serwisami Ringiera. Być może wejdą one do wspólnej domeny z Onetem, ale będzie to proces długotrwały. Głównym czynnikiem będzie, czy dzięki temu dłużej uda się Onetowi utrzymać pozycję lidera zasięgu w polskim internecie (bez uwzględnienia Google). Warto dodać, że z punktu widzenia dynamiki rynku portale horyzontalne takie jak Onet stoją w obliczu kryzysu, jaki wcześniej dotknął tytuły prasowe. Rozwój mediów społecznościowych zmienia sposób docierania do treści i pozycja portali może słabnąć. Ringier Axel Springer będzie musiał stawić czoło temu wyzwaniu.

Na miejscu Ringiera zależałoby mi na utrzymaniu zaangażowania kontentowego ze strony TVN, a także na łączeniu ofert reklamowych w negocjacjach korporacyjnych. Trzeba pamiętać, że udział Onetu w przychodach reklamowych miał duży związek z korzyściami, jakie reklamodawca otrzymywał w negocjacjach na zakup czasu antenowego w kanałach Grupy TVN. Pozytywny przykład takiej integracji oferty reklamowej stanowią media z grupy Bauera (rozgłośnie radiowe grupy RMF, serwisy Interii, tytuły prasowe Bauera).


Dominik Czarnota, prezes Naszej Klasy

Spekulacje dotyczące potencjalnego zakupu akcji Grupy Onet przez Ringier Axel Springer pojawiały się od dłuższego czasu. Dlatego sfinalizowanie tej transakcji nie jest dużym zaskoczeniem. Wydaje się także, że z perspektywy wydawcy jest to uzasadnione posunięcie biznesowe. Tym bardziej, że znaczenie internetu jako medium stale rośnie. Trudno dziś budować i rozwijać strategię dostawcy kontentu bez jego uwzględnienia. A w niektórych przypadkach jest to wręcz niemożliwe.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy i jakie zmiany Ringier Axel Springer wprowadzi do Onetu, a także czy będzie integrował go z innymi serwisami ze swojego portfolio. Na pewno jednym z większym wyzwań, z jakim ten podmiot będzie się musiał teraz zmierzyć, to znalezienie skutecznego modelu monetyzowania kontentu prasowego w sieci. Z drugiej strony Ringier Axel Springer zyskał niewątpliwy atut, jakim jest posiadanie w swoim portfolio różnych mediów. Znacznie wzmocni to ofertę reklamową wydawnictwa. Jestem przekonany, że zmiany, które nadchodzą, nawet jeśli nie będą rewolucyjne, na pewno przyniosą wiele interesujących wydarzeń na polskim rynku mediów
 

  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: Jak Ringier Axel Springer zmieni Onet? Branża: Niewiele

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nabijanie_odsłon
błagam, nie idźcie tą drogą, wielu dużych graczy już się na tym przejechało...
odpowiedź
User
kk
Axel zapłacił za Onet więcej niż dziś warta jest cała Agora... A kombatanci z Czerskiej pewnie nadal myślą że za chwilę kupią TVN albo Polsat ;)
odpowiedź
User
niezależny
Onetowi przybędzie troche zasięgu w Megapanelu, aczkolwiek i tak tego jako silny lider nie potrzebuje.Na pewno będzie spora współoglądalność między serwisami np biznesowymi Onetu i periodykami RASP. Wg mnie budżetowo nie wiele ugrają, bo cieżko będzie zwiększyć share wydatków na display. Baza mailingowa nie wzrośnie, bo RASP nie ma takowej.
Kontentowo strata, bo RASP nie dostarcza profesjonalnego video jak TVN...
Patrzę na ten deal, ale bez odczucia, że to historyczny moment - Axel po prostu kupił sobie miejsce na rynku za grubą kasę, żeby błysnąć PRowo i nie męczyć się z mozolnym budowaniem pozycji od zera.
.
odpowiedź