SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Adam Jesionkiewicz: dzięki beaconom big data poprawi jakość życia milionów, a może miliardów ludzi

- Prawdziwa użyteczność beaconów nie zostanie przez użytkowników nawet odnotowana. Po prostu pewnego dnia ich smarfony i aplikacje staną się naprawdę smart. Będą znać kontekst miejsca, czy przedmiotu, przy którym się znajdują. Zniknie konieczność ręcznego wyszukiwania informacji - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Adam Jesionkiewicz, założyciel i CEO Ifinity.

Dołącz do dyskusji: Adam Jesionkiewicz: dzięki beaconom big data poprawi jakość życia milionów, a może miliardów ludzi

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
biedak
Typowy bełkot pana menedżera - przełom, rewolucja itd.! Dla kogo przełom? Dla przecietnego czowieka? Nie, dla tych cwaniaków, którzy temu przeciętnemu człowiekowi próbują za wszelką cenę wcisnąć kolejny "bajer", żeby prowizję dostać. A dalej: premia dla zarządu i prezesa, akcje pracownicze, wzrost kursu na giełdzie, rekordowa sprzedaż itd. Komu wy ten kit wciskacie?
odpowiedź
User
realista
Wybaczcie, ale sluchac/czytac juz sie nie da tych zaklinaczy rzeczywistosci... Pierdolety jakich malo. Jezeli sila nie wcisniecie ludziom czytnikow (aplikacji itp), to ta wasza rewolucja sie skonczy razem z fundaszami na kupowanie tych artykulow. Zaklinacie rzeczywistosc rysujac wizje usera podporzadkowanego waszej idei - nic z tego nie bedzie, bo user ma w d... wszystko, co rzeczywiscie go nie interesuje. Skonczy sie wiec tym, ze docierac bedziecie z tymi informacjami do osob przypadkowych - tyle w przypadku marketingowego ujecia. Idac dalej, chcecie uzytkownika z jego personalnym urzadzeniem opisac za wszelka cene, zeby podniesc konwersje (z czegokolwiek...) i tu podobnie... Skonczy sie na tym, ze kazda proba zmuszenia uzytkownika do poddania sie takiemu "zmierzeniu" bedzie powodowac u niego irytacje, a jesli nie bedzie mogl miec na to wplywu, to takie urzadzenie nie bedzie dla niego pierwszym na liscie zakupowej. Dodatkowo, jezeli rzeczywiscie ktos sprobuje masowo wdrozyc takie rozwiazania i markowac kazdego uzytkownika, to prawo predzej czy pozniej to ureguluje i zostaniecie z palcem w nosie robiac beacony dla ochroniarzy w tesco ;)
odpowiedź