SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Minister cyfryzacji i NASK przypominają o możliwości zgłaszania aktów mowy nienawiści w sieci

Nawoływanie do popełnienia przestępstwa, groźby karalne, cyberprzemoc, seksualne wykorzystywanie dzieci - NASK i Ministerstwo Cyfryzacji przypominają, że treści tego typu w internecie można zgłaszać za pośrednictwem Dyzurnet.pl.

Dołącz do dyskusji: Minister cyfryzacji i NASK przypominają o możliwości zgłaszania aktów mowy nienawiści w sieci

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
UE do naprawy albo Polexit
Żeby tylko nie było takiego kuriozum, że jak napiszę coś o jakiejś rzeczy lub osobie używając słów typu "głupi/a", 'brzydki/a' i wszelkich obrażeń "miękkich" to zaraz dostaję bana. Ja rozumiem, że chodzi o brutalną nienawiść jak namawianie do przemocy, obrażanie wulgarnymi wypowiedziami w komentarzach itp. to wtedy zgoda blokować można a nawet trzeba, ale absolutnie nie zgadzam się za blokowanie za cokolwiek, za jakiekolwiek wyrażenie opinii lub poglądu, lewica w przeciwieństwie do prawicy by się nie szczypała, oni by blokowali wszystkich konserwatystów, kościół katolicki, przeciwników Unii, narodowców itp. bo według nich tylko lewica i im podobni mają monopol na rację i poprawną myśl polityczną. Napisz cokolwiek złego o uchodźcach -ban, napisz cokolwiek złego o feministkach -ban, napisz cokolwiek złego o środowisku LGBTQ+ -ban. Więc kto tu komu knebluje usta? Kto bardziej pragnie cenzury i jednych określonych poglądów? Oczywiście, że lewicowi poprawnie polityczni terroryści, bo tak trzeba ich nazywać, rządzą się i swoją wolę chcą narzucać innym i to jest obrzydliwe( i tutaj pewnie ryzykuję blokadą wpisu). ACTA 2 jest tego typowym przykładem, jak pod pretekstem ochrony praw twórców zakneblować ludziom usta i dostęp do różnych niewygodnych treści. I to wcale nie przypadek, że ta ustawa jest wprowadzana w takim roku jak 2019 - po prostu lewica, zieloni, feministki, liberałowie, socjaliści - oni wszyscy boją się, że przegrają wybory i dostaną niezłego łupnia, bo dzięki internetowi się ludzie obudzili i przejrzeli na oczy jak byli i są wpuszczani w maliny przez różnych polityków. Albo nowe rozdanie na wybory 2019 do europarlamentu i dojście do głosu frakcji, które dotychczas były w zdecydowanej mniejszości albo koniec Unii Europejskiej jaką znamy, bo na dyktaturę i oddawanie swojej suwerenności na rzecz wspólnoty nie ma mowy i na durne przepisy prawne do których trzeba się stosować w ramach bycia członkiem struktury.
odpowiedź

najnowsze wiadomości