SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Reklamowa wojna Lidla i Edeki: prężenie muskułów bez większego sensu strategicznego? (opinie)

Takie reklamy, choć lubiane przez konsumentów, dobrze zrobione, dowcipne i będące swego rodzaju igrzyskami pomiędzy dużymi firmami i zarazem wzbudzające ogromne zainteresowanie w sieci strategicznie nie mają jednak wielkiego sensu, jeśli nie stanowią elementu dobrze przemyślanej całości i są tylko jednorazowym wyskokiem. To jedynie doskonała intelektualna rywalizacja agencji i świetna sztuka konkurowania ze sobą w pozytywny sposób – reklamowy spór sieci sklepów Lidl i Edeka na rynku niemieckim komentują dla Wirtualnemedia.pl polscy eksperci od marketingu i reklamy.

Dołącz do dyskusji: Reklamowa wojna Lidla i Edeki: prężenie muskułów bez większego sensu strategicznego? (opinie)

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
miki
Edeka i Rewe to najdroższe markety w Niemczech.Po co Lidl z nimi konkuruje jak w Lidlu Netto Aldi pełno ludzi a w Edece i Rewe hula wiatr.
odpowiedź
User
Ortograf
Muskuł? A po jakiemu to? Mówi się i pisze muskułów autorze ...
odpowiedź
User
Fakty, nie mity
Aldi, Lidl etc. to Discounty, nie posiadajace obslugi przy ladach zmiesem, rybami i serem. EDEKA to siec sklepow spoldzielczych, czyli wyzszych ranga wyboru towaru i serwisu dla klienta, z obsluga przy ladach z miesem, serami i rybami w dobrej i bardzo dobrej jakosci. Ceny podstawowych produktow (marki wlasne) sa we WSZYSTKICH niemieckich sklepach rowne. Do tego dochodza rozne "Angebote" (propozycje) i "Sonderangebote" (propozycje szczegolne) w sklepach sieci EDEKA, ktore sa bardzo dobrymi cenami.
odpowiedź