SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kim, Wieliński i Szubartowicz piszą list otwarty do dziennikarzy. Branża podzielona: „polityczny manifest, odcięci od koryta”

Polscy dziennikarze są podzieleni w ocenie inicjatywy Renaty Kim, Przemysława Szubartowicza, Bartosza T. Wielińskiego i Marcina Wojciechowskiego, którzy w moralizatorskim tonie przypominają o „obowiązku podawania prawdy”. Niektórzy porównują list do manifestu politycznego z poparciem konkretnej partii politycznej.

Dołącz do dyskusji: Kim, Wieliński i Szubartowicz piszą list otwarty do dziennikarzy. Branża podzielona: „polityczny manifest, odcięci od koryta”

45 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ja
Jedno jest prawdą,że nie ma analizy treści.Ale...i piszę to świadom,że niektórzy w zupełnie innych tematach używają tego hm..argumentu, z czym dyskutować,co analizować;trzeba mieć co.Dziś zbyt dużo w ogole w dyskusji,co dopiero w tych odezwach,diagnozach w takich listach,jest po prostu kłamstw, urojeń czy cynizmu,a nie interpretacji,czy innych poglądów"szkół". A z drugiej powinno się,trzeba. Tylko z czym jak tu już napisano. NIe dziwię się,że oceniane są intencje autorów? listu. A Lis jako obrońca,choć wyjątkowo ostrożny,dobija wieko. Smutne jest to, że ta trójka miała podstawy być b.dobrymi dziennikarzami,a nawet przez chwilę czy w paru sprawach,choć tu pewnie wielu się nie zgodzi, byli;najdłużej Szubartowicz;poza tym on potrafi zrobić dobrą na poziomie i kulturalną audycję. NO ale co z tego,że potrafi i co z tego,że ona taki poziom ma,jeśli jej treść,albo pozostałych. Tu zderzamy się z zjawiskiem tego,że wielu nie ma tego,co oni;a co ich audycje zawierają i jakie intencje są je robiących...ale ostatnimi laty tej trójki nie da się słuchać. Właśnie przez dobór,styl i poziom,ale i z wielu innych powodów. Te nazwiska mówią _wszystko.
Zaskoczyła mnie pozytywnie Gozdyra, bo Długosz nie dziwi.
Opinie podzielone,hm..pewnie tak,ale akurat "polityczny manifest" i "oderwani od koryta"łączy się całkowicie,nie widzę żadnej sprzeczności. Ona może być,albo mogą to byćosobne powody,ale nie w tym wypadku. Tu raczej jedno wynika z drugiego. Choć straty są rózne, bardziej chodzi o utratę wpływu. Czy jest w ogóle sens odnosić się do tego,co wypluwają z siebie co jakiś czas ci konkretni ludzie?NO ale robimy to.
odpowiedź
User
ja
Obnażanie w tvn...hmmm.ale co do teorii racja. Tak samo to co mówi Burzyńska brzmi znakomicie;nie twierdzę w przeciwienstwie do innych,że tego nie potrafi,ale...A to zdanie o nieuczciwości intelektualnej przy źle pojętej bezstronności świetnie wytknęła,bo warto je zapamiętać,a to co kto znim zrobi..NO alenie ma się co pastwić,cieszyć się należy,że tak zareagowali. Wywołać dyskusję,matko kochana. Dużo większą wywołują inne wpisy i zachowania różnych dziennikarzy w ostatnich miesiącach,polityków i wyborców inszych zresztą też.Nie ma co marnować czasuna szukanie i słuchanie,ale wieczór wyborczy Szubartowicza w pr1 to były standardy łoch...Są gorsi,znów musze użyć tego określenia.nO ale..a swoją drogą co na to reporterzy bez granic i Franek T. Kurczę,że gościa nie było z tym czarnym i białym,gdy inni mówili,nie bawili się w obiektywizm czy wypośrodkowywanie,ogólniki, sugestie,etc...po lewej,prawej śmakiej stronie,w słusznych lub nie sprawach.
Przypomniałem sobie,że AG nie pracowała w m.publ.ale tak czy inaczej.
Osłabia mówienie o tym,że już tak bylo.Co było?no proszę,czyli było?to już coś,tylko,gdzie on wtedy był?
odpowiedź
User
@czytelnik
A tak,racja sama. Bo np.jak tu teraz mówić o tej totalnej cenzurze w terenie, o tym co się działo w wielu,nie wszystkich na szczęście,ale wielu mediach lokalnych w tym wielu reg.rozgł.PR, tvp,w Mdkach, na uniwersytetach. a nawet jak ktoś powie, to cóż,tamci tak robili, ci tak robią,ich poprzednicy też,następni też tak będą robić,no kto zaprzeczy. NIeraz taki dziennikarz wie dużo więcejod nas,fakt;ale nieraz po prostu bredzi i kłamie, anieraz naprawdę wierzy w to co mówi i broni swojej wizji świata, dziennikarstwa.Fałszywą symetrię stosują faktycznie różni ludzie ze wszystkich stron. Ja od lat słyszę to określenie z bardzo różnych ust. Ale,czy uznajemy je za prawdziwe, i w jakim stopniu,bo ktoś powie,że symetria jest, iże trzeba do jej pokazania dążyć,wykazania...to nie zmienia to tego,że ktoś mowi nieprawdę.I to bez względuna dywagacje czym jest prawda i ile ich jest.
@Irenka: dowody.
odpowiedź