SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„IO” Jerzego Skolimowskiego z nominacją do Oscara

Film "IO" Jerzego Skolimowskiego otrzymał nominację do Oscara dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego. O statuetkę w tej kategorii ubiegają się też m.in. "Blisko" Lucasa Dhonta i "Na Zachodzie bez zmian" Edwarda Bergera.

Dołącz do dyskusji: „IO” Jerzego Skolimowskiego z nominacją do Oscara

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gość
Duma, brawo!
odpowiedź
User
???
"W trójkącie" Ostlunda bije te wszystkie filmidła na głowę. Jednak jest to zbyt niewygodny film dla Amerykanów (i nie tylko), za dużo trzeba myśleć, z otwartym zakończeniem i szerokim polem do interpretacji. "Argentyna 1985" powinna bez problemu zgarnąć nagrodę za film nieanglojęzyczny, bo film Skolimowskiego jest przeciętny. Jak zrobiliśmy naprawdę dobre i ambitne filmy, jak "Róża" czy "Ostatnia rodzina", to ludzie decydujący o wyborze nawet ich nie wzięlipod uwagę. Dlatego kompletnie nie zgadzam się z panem Hrapkowiczem, że polskie kino rzekomo przeszło długą drogę i obecnie ma taką silną pozycję. Doprawdy? To gdzie ci młodzi i zdolni? Do Oskara nominowano reżysera wybitnie wiekowego, mającego swoje najlepsze lata artystyczne za sobą. To jest ta jakość?
odpowiedź
User
Marlena
"W trójkącie" Ostlunda bije te wszystkie filmidła na głowę. Jednak jest to zbyt niewygodny film dla Amerykanów (i nie tylko), za dużo trzeba myśleć, z otwartym zakończeniem i szerokim polem do interpretacji. "Argentyna 1985" powinna bez problemu zgarnąć nagrodę za film nieanglojęzyczny, bo film Skolimowskiego jest przeciętny. Jak zrobiliśmy naprawdę dobre i ambitne filmy, jak "Róża" czy "Ostatnia rodzina", to ludzie decydujący o wyborze nawet ich nie wzięlipod uwagę. Dlatego kompletnie nie zgadzam się z panem Hrapkowiczem, że polskie kino rzekomo przeszło długą drogę i obecnie ma taką silną pozycję. Doprawdy? To gdzie ci młodzi i zdolni? Do Oskara nominowano reżysera wybitnie wiekowego, mającego swoje najlepsze lata artystyczne za sobą. To jest ta jakość?
Nie dziwne, że autor nie ma odwagi podpisać się nawet imieniem pod tym komentarzem. W TRÓJKĄCIE to rzeczywiście znakomity film, pewnie dlatego dostał nominację ZA NAJLEPSZY FILM, czyli w najbardziej prestiżowej kategorii, o nominacji za reżyserię i scenariusz nie wspominając. Tak Amerykanie doceniają filmy dla nich niewygodne i te przy których trzeba myśleć. Zdziwko? Co do opinii o polskim kinie, każdy ma prawo do swojej, ale Hrapkowicz ma absolutnie rację, od 2008 roku 6 polskich filmów pełnometrażowych otrzymało nominację w kategorii film międzynarodowy, a były także nominację za zdjęcia oraz szereg innych wyróżnień międzynarodowych dla polskich filmów. To olbrzymi skok w porównaniu z sytuacją z lat wcześniejszych. Oczywiście można narzekać i oburzać się, ale w kontekście nominacji dla IO jest to śmieszne. To olbrzymi sukces, który powinien być powodem TYLKO do radości i dumy. Dowodzi także, że komisja dokonująca wyboru filmu-polskiego kandydata, podjęła słuszną decyzję. A co do młodych i zdolnych, w ubiegłym roku nominację miała krótkometrażowa SUKIENKA 30-letniego obecnie Łysiaka, a reżyserem nominowanego BOŻEGO CIAŁA jest wciąż młody Jan Komasa. To jest TA JAKOŚĆ!
odpowiedź