Nowy program satyryczny „Studio YaYo” w TVP3 Warszawa krytykowany w internecie

genialne,fantastyczne widowisko satyryczne,dowcip lekki, cienki, inteligencki, błyskotliwy-nic dziwnego, że te ponuraki z Kabaretu Niepokoju Moralnego , Laskowik i reszta sekowali przez lata autorów Makowskiego i Dłużewskiego i blokowali im dostęp do telewizji. To był ewidentny spisek, mafijny układ mający na celu zniszczenie takich wybitnych talentów i zagłodzenie ich. Bali się liberalni satyrycy, że jak wejdą na scenę telewizyjną Ci dwaj mistrzowie to wymiotą wszystkich. A piosenka o Kodzie -wybitna, powinna być czymś na kształt hymnu, musi zostać wpisana do podręczników szkolnych i śpiewników. Parodie -rewelacja, scenografia świetna, reżyseria perfekcyjna, gra aktorska zawodowa- wielka przyszłość przed tym upokarzanym przez lata wybitnym duetem.

Panowie powinni występować tyłem, raczej nie śpiewać, a teksty zamówić u fachowca. Nawet nie wypada porównywać ich z kabaretami, które grają po 250 koncertów (cena biletu 60-120 zł) rocznie, przy pełnych salach i to od kilkunastu lat. Rynek jest wielki, nie ma potrzeby by innych wykluczać. Środowisko kabaretowe jest otwarte, ale trzeba mieć do tego talent.

Kamp w najczystszej postaci. Kamp jest modny, więc pomysł programowy jako taki wcale nie jest zły. Poza tym program przeznaczony jest dla innego targetu niż czytelnicy wirtualnych mediów ;)

Kamp w najczystszej postaci. Kamp jest modny, więc pomysł programowy jako taki wcale nie jest zły. Poza tym program przeznaczony jest dla innego targetu niż czytelnicy wirtualnych mediów

Chyba inaczej pojmujemy camp. Chciałabym wierzyć, że to miał być zamysł artystyczny i że to wszystko było przerysowane. Obawiam się jednak, że oni tak serio.