Raiffeisen Polbank słusznie ograniczył rolę Justyny Kowalczyk, ale zastąpił ją reklamami bez wyrazu
Decyzja o mocnym ograniczeniu przez Raiffeisen Polbank współpracy reklamowej z Justyną Kowalczyk wydaje się dobrym posunięciem. W nowej komunikacji banku nie wprowadzono jednak żadnego wyraźnego formatu kreatywnego - oceniają dla Wirtualnemedia.pl stratedzy z agencji reklamowych: Tomasz Bartnik, Marcin Łojewski, Alicja Kwiatkowska-Kłącz, Robert Sosnowski.
Dołącz do dyskusji: Raiffeisen Polbank słusznie ograniczył rolę Justyny Kowalczyk, ale zastąpił ją reklamami bez wyrazu
Bank to instytucja, z którą człowiek wiąże się często na długie lata, te tłuste, ale też i chude. Stąd też bank, przede wszystkim powinien komunikować lojalność. Wobec partnera jakim dla banku jest każdy, kto trzyma w nim swoje pieniądze.
Zmiana twarzy, spowodowana słabszymi wynikami sportowymi pokazuje bank jako instytucję łasą na sukcesy ale niegotową do współpracy gdy sukcesów brak a nadal trzeba ciężko pracować nad formą, bo sezon jeszcze trwa.
Przekłada się to na chwilowe akcje, służące wyłudzeniu paru groszy od klientów, bez myślenia w perspektywie długofalowej, bez choć chwili refleksji nad tym czy dzisiaj wyszarpane na spreadzie 20 groszy nie odbije się brakiem zaufania do banku za rok czy dwa.