SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny "Dziennika Gazety Prawnej"

- W Polskapresse nie miałem wpływu na kształt merytoryczny „Polski”. Teraz znów jestem na stanowisku naczelnego i wierzę w sukces DGP - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, Tomasz Wróblewski.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny "Dziennika Gazety Prawnej"

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bogusław Pinkiewicz
Prezes nie miał wpływu na merytoryczny kształt gazety? eeee nie wierzę. Reszta bardzo interesująca
odpowiedź
User
Słuchacz bajek
To co czytam w wypowiedziach wielkiego pogrzebnika przyprawia mnie o mdłości. Nie miałem na nic wpływu, tak nie jeden mówił, zasłaniając się rozkazami i poleceniami. Nikt nie odbierze red. Wróblewskiemu tytułu Grabarza prasy lokalnej. Projekt Polskapress Dziennika Polska był od początku nie przygotowany. A czym się zakończył, zatrudnianiem kolesi i wiecznych tułaczy, jak np. red. Zarzeczny, którzy otrzymywali takie pieniądze, że jedna wypłata w centrali, wystarczyłaby na utrzymanie całego działu miejskiego w regionie. Tworzenie gazet od podstaw tam gdzie się nie miało gazety regionalnej, to była totalna porażka. Były takie, które zatrudniały jednego dziennikarza, a mutacja była robiona w zupełnie innym miejscu, niż miejsce ukazywania się. Dzisiaj projekt walnął na pysk, szczury uciekły z okrętu Polska, w regionie gazety ledwo zipią, dziennikarze uciekli do innej pracy, a Ci którzy zostali klepią biedę. Bo jak inaczej nazwać wypłaty na poziomie 1500 złotych netto miesięcznie - takie nie są wyjątkowe, a raczej typowe. Naczelni boją się prezesów, a prezesi oddziałów wiernopoddańczo zwalniają ludzi ograniczając koszty. To piekło jakie pozostało pop rządach m.in. red. Wróblewskiego. Jak wielkie zainteresowanie było pana red. nowym projektem niech świadczy fakt, ze były oddziały, w których nie był, a tam gdzie był spotykał się z naczelnym i prezesem, bo dziennikarze to głupki z regionu, które doprowadziły do upadku projektu Polska. Z olbrzymim żalem odchodziłem z Polski w regionie, ale dzisiaj nie żałuję tego kroku bo pracuję normalnie i jestem doceniany. Żałuję jednak tylko tego, że wiele gazet już nie ma na rynku. I jeszcze jedno Panie redaktorze - niech Pan pamięta, że żadna fuzja w Polsce gazet codziennych się nie powiodła - niech Pan przeanalizuje czas kiedy zamykaliście namiętnie gazety w fimie Polskapresse. Nigdy 2=2 nie dawało 5, nawet 4, najczęściej 3 a nawet mniej....
odpowiedź
User
Edgar Borubar
Szybko Pan zmienia zdanie.... Bodajże od środy zaczyna się rżnięcie w DGP - będą posuwać ludzi ze stanowisk... A od kwietnia ma pojawić się kilka nazwisk, które dziwnym trafem pojawiały się również w "Newsweeku" i "Polsce".
odpowiedź