Burza po okładce „Faktu” z Andrzejem Dudą. Kreft: wpisuje się niechlubnie do historii polskiego dziennikarstwa

Cały ten spór jest po prostu kolejnym elementem brudnej walki politycznej. Okładki nie oceniam bo tak naprawdę nie ma w niej nic bardziej wyjątkowego od tego co w tego typu wydawnictwach/tabloidach występuje od lat...bywały różne o różnych politykach.Czy jest tam element manipulacji? Oczywiście, że jest ale poziom etyczny ne wybiega poza okładki innych nośników, także pism prawicowych czy informacji w kontrolowanej merytorycznie TVP.

Nie będę pisał o marzeniu o mediach niezależnych bo to utopia...nie liczę, że ludzie bez koneksji partyjnych kiedyś będą mieli szansę na karierę w spółkach skarbu państwa bo tam nie nie potrzebują specjalistów. Liczę, że mimo wojny polsko-polskiej będzie w kraju miejsce dla ludzi, którzy nie chcą brać w tym udziału. Miejsce i szansa na godne i spokojne życie w zamian za ciężką pracę i podatki...a nie koniecznoś wyboru jednej ze zwalczających się stron.

Oczywiście namawiam do głosowania bo to nasze prawo i jak już mamy/musimy kogoś wybrać to bez względu na poziom wypaczenia wyniku propagandą liczy się frekwencja. Prezydent, nie ważne który, powinien mieć wysokie poparcie...szczególnie w takich trudnych czasach.

Miłego dnia

Dzięki za pozytywny komentarz. Szkoda, że takie wpisy to jest rzadkość.
Pozdrawiam

Okładka nie jest szczytem finezji dziennikarskiej i graficznej, ale jest typowa dla tego typu mediów. Jednak teksty Sasina i Ziobry są na podobnym, albo nawet znacznie niższym poziomie, bo wypowiadają się przedstawiciele państwa, nie nawet jakiś "szeregowy poseł", ale oficjalnie przedstawiciele państwa...

Przecież Duda sam się poniża i kompromituje