SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Figurski: Dziennikarzowi wolno tyle, na ile pozwala mu odbiorca

Rozmawiamy z Michałem Figurskim. Tym razem nie o tematach bulwarowych, tzn. o obrażaniu Ukrainek w „Porannym WF-ie” ani o akcji na Faceboku „Tydzień bez sushi - gest solidarności z Michałem Figurskim”, lecz ekspercko o rynku radiowym i telewizyjnym w Polsce.

Dołącz do dyskusji: Figurski: Dziennikarzowi wolno tyle, na ile pozwala mu odbiorca

65 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
hill
Widzę,że kolega tego pajaca dotarł też do wirtualnych. Ile?
odpowiedź
User
KEDYW
Komik nie dziennikarz
odpowiedź
User
copy
"Dlaczego właściwie podjął się Pan współpracy z Hill&Knowlton?

Posiadam również przyjaciół zatrudnionych w TVNie, Banku PKO, Poczcie Polskiej, Marc Polu oraz kilku agencjach reklamowych i kancelariach prawniczych. Idąc tym tropem może Pan równie dobrze stwierdzić, że nawiązałem współpracę z tymi instytucjami."

To żałosne. A wydawał sie momentami taki rozgarnięty. Człowiek dał ciała na całej linii i za wszelka cenę chce wrócic do gry. Tyle, że to jest za bardzo. A jak cos jest za bardzo to sie robi meczące i namolne. To nie prawda, że ważne jest, aby ciagle o tobie pisano. Pan z H&K nie jest za dobry w te klocki. Ten wywiad - zresztą słabo napisany, bo za bardzo eksponuje się w nim experckość. Ona sama powinna wynikać z wywiadu - to jak rozmowa o Dekalogu z Piesiewiczem. To co, chłopaki, po kresce i na sushi?

odpowiedź