Naczelni „Gazety Wyborczej”: opiszemy upadek narodowo-populistycznego państwa PiS

Z przyjemnością nie kupię.

Justynka, Ty pewnie kupujesz Gazetę Polską. Mało kto to kupuje ale jacyś dewianci jeszcze zostali

Ja już nie znam nikogo, kto by kupował Wyborczą, ale może rzeczywiście zostali jeszcze tacy dewianci.

Z przyjemnością nie kupię.

Justynka, Ty pewnie kupujesz Gazetę Polską. Mało kto to kupuje ale jacyś dewianci jeszcze zostali

Dewianta to sobie możesz poszukać samemu!

Szczerzy demokraci nie zauważyli faktu, że rok temu prawica wygrała wybory parlamentarne, a pół roku temu jej kandydat wybory prezydenckie.
Porównywanie tego z komuną w roku 1989 świadczy o oderwaniu od rzeczywistości tego żałosnego towarzystwa.
Swoją drogą Wałęsa wiedział co robi odbierając im prawo do używania znaczka Solidarności.

Niezależnie od oceny GW i jej realnego oddziaływania, warto zauważyć, że słowo "prawica", używane w odniesieniu do rządzącego Polską pospolitego ruszenia spod znaku PIS, jest dla prawdziwej Prawicy uwłaczające. Prawdziwa prawica nie wprowadza socjalnych programów, dewastujących podstawy gospodarcze kraju na taką skalę jak u nas, nawet za cenę trwania u władzy. Od takiej prawicy odsunęliby się jej prawdziwie prawicowi wyborcy, dla których mniej ważny jest pseudopatriotyczny bełkot od konkretnych działań, wzmacniających ich ekonomiczną pozycję.