SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Iwo Zaniewski i Kot Przybora odchodzą z agencji PZL. „Nasze wizje są różne”

Współzałożyciele i dyrektorzy kreatywni agencji PZL (należącej do Leo Burnett Group), Kot Przybora i Iwo Zaniewski, zdecydowali się odejść z firmy, pozostaną jednak jej udziałowcami. - Nasze wizje są różne - przyznaje Tomasz Hilt, CEO Leo Burnett Group Polska.

Dołącz do dyskusji: Iwo Zaniewski i Kot Przybora odchodzą z agencji PZL. „Nasze wizje są różne”

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
omnibus
O dawna nie wykreowali nic, co by wyróżniało PZL na tle innych agencji i kampanii. Od około 10 lat ich kreacje wkomponowały się w szarą, reklamową polską rzeczywistość i przestały być oryginalne. Mieli super ciąg i rzeczywiście byli wyjątkowi, ale ten czas już bardzo dawno minął...
Nadchodzi nowe pokolenie w reklamie, które wyrosło przez ostatnie 20 latach obserwując polskie reklamy i kampanie. Boję się, że nie będzie ciekawiej i lepiej, bo reklama w Polsce nigdy nie zdążyła wyrobić sobie żadnego szczególnego stylu. Kot i Iwo przez pewien czas próbowali i tchnęli trochę świeżości w skostniałe formaty, ale dawno stracili tę przebojowość...
odpowiedź
User
smok
No nareszcie! Po co komu dwie agencje robiące to samo (Leo Burnett i PZL). Przybora i Zaniewski zbyt kurczowo trzymali się atl-u. Tymczasem dziś agencje nie wyżyją z budżetów atlowych - te czasy minęły bezpowrotnie. Panowie na tym wyrośli, zrobili kilka wiekopomnych kampanii, ale... świat reklamy poszedł wraz z rozwojem technologii w nowe media. A w tym obszarze panowie kompetencji już nie mają.
odpowiedź
User
Mania
bardzo ich podziwiam, ale niestety jako agencja przespali digital; dodatkowo przez ostatnie lata mówiąc delikatnie nie zawsze przynosili rzeczy dobre, a czasem potrzeba konsekwentnego solidnego rzemiosła, a nie geniuszu; dodatkowo - pzlowy styl był wąski i nie w każdej kategorii i marce się sprawdzał - vide Irena Eris, dla której to marki nie byli w stanie nic pożytecznego zrobić
odpowiedź