SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kampania o reformie sądownictwa to agitacja polityczna za publiczne pieniądze (opinie)

Wystartowała rządowa kampania promująca konieczność dużych zmian w systemie sądowniczym. Akcja jest organizowana przez Polską Fundację Narodową. Zdaniem ekspertów to nie jest kampania edukacyjna, ani nawet informacyjna, tylko bezczelna agitacja polityczna, rodem z najlepszych czasów komuny. Tam nie ma żadnej informacji, żadnego argumentu, tylko podsycanie agresji części społeczeństwa przeciw pewnej grupie - komentują dla Wirtualnemedia.pl Jakub Bierzyński, Michał Nowosielski, Marcin Kalkhoff i Szymon Sikorski.

Dołącz do dyskusji: Kampania o reformie sądownictwa to agitacja polityczna za publiczne pieniądze (opinie)

32 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ha, ha, ha i jeszcze raz ha, ha
sprawy ciągnące się kilkanaście lat to normalna rzecz i trzeba do tego przywyknąć


Nie. Tylko nieliczne sprawy ciągną się dłużej niż 3 lata (około 3% postępowań). Spraw dłuższych niż 5 lat jest 0,05%.

/
zapraszam na moją rozprawę z byłym wspólnikiem, który zajął część majątku spółki po jej rozwiązaniu (wartości kilkuset tys. zł, czyli ktoś powie niedużo, ale dla tzw. normalnego człowieka to jednak sporo :) i nadal z niego korzysta - wydawałoby się sprawa prosta (podział majątku rozwiązanej spółki), a proces trwa pięć lat i końca nie widać, rozprawy (najczęściej 10-minutowe :) odbywają się co pół roku itd ...
odpowiedź
User
no i jeszcze raz ha, ha
sprawy ciągnące się kilkanaście lat to normalna rzecz i trzeba do tego przywyknąć


Nie. Tylko nieliczne sprawy ciągną się dłużej niż 3 lata (około 3% postępowań). Spraw dłuższych niż 5 lat jest 0,05%.

/
zapraszam na moją rozprawę z byłym wspólnikiem, który zajął część majątku spółki po jej rozwiązaniu (wartości kilkuset tys. zł, czyli ktoś powie niedużo, ale dla tzw. normalnego człowieka to jednak sporo i nadal z niego korzysta - wydawałoby się sprawa prosta (podział majątku rozwiązanej spółki), a proces trwa pięć lat i końca nie widać, rozprawy (najczęściej 10-minutowe odbywają się co pół roku itd ...


... i właśnie pojawił się czwarty (!) sędzia, który potrzebuje kolejne pół roku na zapoznanie się ze sprawą
odpowiedź
User
znowu ha, ha
... a na kodziarskie marsze chodzą biurwy z mordoru (młodsi asystenci menadżera), którzy nigdy w życiu nie spotkają się osobiście ze skarbówką, sądami itp., a świat znają z tvn
odpowiedź