SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Magdalena Ogórek grozi pozwem „Gazecie Wyborczej” za tekst o dotacji dla książki jej autorstwa

Magdalena Ogórek, publicystka i współprowadząca programy w TVP Info, zagroziła „Gazecie Wyborczej” (Agora) podaniem do sądu za tytuł, stwierdzający, że dostała z Ministerstwa Kultury 40 tys. dotacji na książkę. - Zostałam zniesławiona - tłumaczy dla Wirtualnemedia.pl. Agora nie komentuje sprawy.

Dołącz do dyskusji: Magdalena Ogórek grozi pozwem „Gazecie Wyborczej” za tekst o dotacji dla książki jej autorstwa

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ramu
Ogórek nie rozumie że jak wydawca dzięki dotacji obniża koszty publikacji to na rachunku więcej mu zostaje i z tej kwoty łatwiej lekką ręką przeznaczyć większą kwotę na wynagrodzenie. Ale to nie jedyna rzecz której Ogórek nie rozumie. Taka Barbie Kaczyńskiego.
odpowiedź
User
!!!!!
Na dofinansowanie do tłumaczeń, a więc również na obcojęzyczne wydania, liczyć mogli tacy luminarze polskiej literatury jak: Adam Michnik (60 485 zł), Anna Bikont (95 694 zł), Lidia Ostałowska (81 084 zł), Jacek Hugo Bader (52 953 zł), Joanna Bator (77 219 zł), Andrzej Stasiuk (103 306 zł), Olga Tokarczuk (159 818 zł) oraz Danuta Wałęsa.


No gdzież tym luminarzom do pani Ogórek! To jest dopiero prawdziwa pisarka, dziennikarka i w ogóle wulkan intelektu!
odpowiedź
User
anno
Poglądy Pani Ogórek i jej polityczne afiliacje są mi obce, ale akurat jeżeli chodzi o przyznawanie funduszy z programu MIKIDN to sam minister ten czy inny nie przyznaje ich osobiście. Prawdą jest to co mówi Ogórek, że dana instytucja np wydawnictwo, teatr, festiwal składają dany wniosek i potem kilkaset tych wniosków ocenia kilkuosobowa komisja ekspertów ze danego środowiska, powołana przez ministerstwo. Na powołanie tych ekspertów minister też nie ma wpływu, typują ich ludzie niższego szczebla z określonych departamentów . Eksperci to dziennikarze, krytycy, to oni czytają wnioski, wypełniają formularz oceny danego projektu i na postawie zdobytych punktów od ekspertów przyznaje się dotacje.
odpowiedź