SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Polski „Vogue”: własny styl, ciekawy layout, imponująca liczba reklam

Siłą polskiego wydania „Vogue”, który w środę trafił do sprzedaży są: niejednoznaczność, odmienność, kontrowersyjność i wzbudzanie emocji. Oryginalna okładka, niebanalna i inspirująca treść, teksty budzące apetyt na dłuższe formy tego typu, piękne i oryginalne zdjęcia, zaskakująca liczba reklam niespotykana dotychczas na polskim rynku wydawniczym - oto pierwsze oceny polskiego wydania „Vogue” zebrane z rynku przez Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Polski „Vogue”: własny styl, ciekawy layout, imponująca liczba reklam

66 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Niebieska Wołga
Zwykłe pismo dla snobów i modnych nastolatek z Instagrama. Wyciągnięcie kasy ze światowej marki. Okładka jest okropna, niesymetryczna, jak zdjęcie robione telefonem. Czasopismo przesiąknięte reklamami od stóp do głów. Gdzie niby ten elitaryzm? W horoskopie? Kpina, powodzenia dla kupujących xD


Kolejny Janusz fotografii się znalazł ..przecież gdyby zdjęcie było symetryczne to okładka byłaby lepsza. To proste. Każdy Janusz fotografii to wie. Elitaryzm jak dla Ciebie w magazynie Claudia, Twój Styl lub Twój Weekend ..ewentualnie .

idź spać Czarna Wołgo tuląc do poduszki swą biblię...
Tak nuuuudnego wydania trudno było się spodziewać. Nawet Anda Rotenberg z seniorką Hoff nie dźwignęły tematu. Nuudy w felietonie Łapickiej. Egocentryczny, bo skupiony nieco za mocno na autorze, tekst o Weisz. I smiesznie wyszło z tą panią z Francji, arystokratką herbu Korybut - tak się spieszyła, że chyba w sumie niewiele się o niej dowiedzieliśmy poza paroma powszechnie znanymi faktami. Rubryka urody - kiepski żart. Słabe to - o wiele lepsze teksty piszą choćby w "Wysokich Obcasach Extra".
odpowiedź
User
Czarna Wołga
to jest Vogue, to się ogląda/przegląda a nie czyta. Nie oczekujmy więc zbyt wiele.


To akurat jest prawda i tak jest na całym świecie...w Polsce natomiast jak Janusz zainwestuje 16złotych w magazyn to musi się mu zwrócić z nawiązką. Najlepiej żeby tak z miesiąc mógł sobie czytać i czytać i wertować ..i czytać ..i zdobywać wiedzę o świecie..inaczej czuje ,że go oszukali niczym Amber Gold.
odpowiedź
User
Czarna Wołga
Wołga to ja wertuję a potem palę nim w kominku. Do poduszki za to wolę Redtube.
odpowiedź