Paweł Lisicki dziękuje reklamodawcom „Do Rzeczy”, żeby pozyskać kolejnych

To kolejny apel o to aby pojawili reklamodawcy bo za chwile moze nie być gdzie naprzyklad sprzedawac reklam. W sieci jest dużo stabilniejsze i pewnie zostanie na rynku

Co do danych Kantar Media to nie uwzgledniane sa wszystkie rabaty tylko cennikowo, co nie jest obiektywne

i znowu ten socjalizm! Wszyscy maja mieć równo! Bez przesady. Teksty renomowanych dziennikarzy sa wartościowo takie same, jak początkujących? Niech ci z pretensjami założą wydawnictwo, wydają sobie pismo i niech płacą sobie ile uważają. Nie przychodzi wam do głowy, ze właściciele zainwestowali swój kapitał i chcą mieć z tego zyski? Maja obowiązek sponsorować wszystkich równo? Przecież nie musicie pisać w Do rzeczy.
Jest pełno pism, gdzie was docenia i zapłacą ile będziecie chcieli. Ale czy na pewno? Lisicki jest przedsiębiorcą, a nie instytucją non profit. Może szanowni dziennikarze to błyskotliwie zrozumieją?

A sprzedaż spada...