SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

RPO pyta prezes Polskiego Radia o powody zakończenia współpracy z Anną Gacek

Dziennikarka Anna Gacek, która przez 19 lat była związana z Trójką w tym tygodniu zakończyła współpracę z rozgłośnią. O powody jej rozstania z radiem prezes Polskiego Radia zapytał Rzecznik Praw Obywatelskich. - Ofert i propozycji jest mnóstwo, ale chcę zdecydować jak najlepiej - mam w końcu dla kogo! Obiecuję, że nie zniknę, że wrócę do Was z czymś super - zapewnia sama Gacek.

Dołącz do dyskusji: RPO pyta prezes Polskiego Radia o powody zakończenia współpracy z Anną Gacek

41 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
haha
Pisowskie wojsko używa argumentu braku karty mikrofonowej. Nie ma jej cała wataha "dobrej zmiany", która od 2016 najechała polskie Radio. I co ? I nic ? Kamińskiej to nie przeszkadza

Krzykaczu wracaj POczytać sok z buraka. :)))
odpowiedź
User
Pepe
Żenada totalna albo POnada Popalna ten rzecznik platformiany! Podobnie jak Gacek - nie lubiłem, kiepska muzycznie i merytorycznie. Mann może i był idolem kilkadziesiąt/kilkanaście lat temu. Teraz jego sapanie mi przeszkadzało. To co najlepsze w Trójce to Piotr Baron i Kuba Strzyczkowski, - to ikony, muzy, inni są mniej lub bardziej fajnym dopełnieniem.
odpowiedź
User
Piosenka dnia z płyty tygodnia
W zyciu nie pojme jakim cudem ta "uedaktou" dostala te robote, nie mowiac o utrzymaniu sie tam przez tyle czasu... Wczesniej nieomal polozyla Teraz Rocka, co miesiac produkujac tamze tony zachwytow nad kolejnymi zastepami sezonowych obrzepalow w trampkach o nazwach "The Cos-tam-s" grajacych trzy akordy na krzyz, zowiac ich objawieniem i nowymi Beatlesami (w koncu Wieslawowie sie polapali, z jakim tuzem piora maja do czynienia, ale wielu czytelnikow mialo juz ich periodyk w nosie). Glos kaleczacy uszy, wygadujacy kocopoly. Rozbierane sesje nielicujace z funkcja redaktora radia publicznego.

Legenda głosi, że to zasługa pewnego "łysego", który chciał zastąpić "staruchów" młodymi. Wyszło tak, że "staruchy" mają cojones, by grać od siebie i rzucić wypowiedzenie a młodzi mają męskie granie i kredyty hipoteczne ;-)
odpowiedź