SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Skargi do KRRiT na „Pucz”. „Budzi niepokój, nieobiektywny, propagandowy”

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała ponad 20 skarg na film dokumentalny „Pucz” wyemitowany w niedzielę wieczorem w TVP1 i TVP Info. Według skarżących film jest nieobiektywny, ma cechy produkcji propagandowej, a jego montaż może budzić niepokój u oglądających.

Dołącz do dyskusji: Skargi do KRRiT na „Pucz”. „Budzi niepokój, nieobiektywny, propagandowy”

64 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
TW ANDRZEJ
Autorka Puczu, Ewa Świecińska twierdzi, że urodziła sie w 1970. :D Tak jest w Wikipedii. Chodzi o to, że kapowała do SB na studiach, jako TW Andrzej i teraz dorabia legendę, że to inna Świecińska. A tu zdjęcie z NK, gdzie czwarta od lewej w górnym rzędzie świętuje z kolegami z liceum z lat 1976-80. http://nk.pl/szkola/59884/klasa/183/galeria/17)

odpowiedź
User
Yeti
O drugiej i o czwartej w nocy pisowscy działacze już na stanowiskach! Nie wstyd wam takie rzeczy wypisywać?

Nie o 2 tylko o 7 p.m. Toć to polonusy z Czikago, najwięksi polscy patrioci co z ojczyzny spie... uciekli.
Zajmij się lepiej swoim zwisem,bo ci na łeb padło,lewacka padlino.Będziesz ty spływał z kraju,gdy wrócimy.

Typowa katobolszewicka retoryka. Nie wrócicie tchórze jedni. Już raz daliście przykład patriotycznej postawy, używając waszej retoryki, spierdalając z Ojczyzny.


Za to wasza patriotyczna postawa godna naśladowania - rodzinki umocowane w pzpr, sb - wzór bohaterstwa i oddania.
odpowiedź
User
prawnik


lemingi wyją,
(...)
ujrzeli własną mordę ?


To się nazywa dehumanizacja (odczłowieczenie). Przypisanie ludziom o innych poglądach cech i nazwy zwierzęcia (leming, wycie, morda).
Zabieg ten był z lubością stosowany przez różnej maści psychopatycznych dyktatorów. I tak u Hitlera Żydzi byli "robakami", Słowianie "podludźmi". W ZSRR rolnicy posiadający własne gospodarstwa byli "szkodnikami", "szarańczą". U Pol-Pota inteligenci byli rodzajem miejscowego wija (robactwem) a prywatni rolnicy gatunkiem szkodliwego gryzonia.

Cóż łatwiejszego - nazwać czlowieka robakiem, wmówić sobie, że to nie człowiek, lecz robak. I robaka zgnieść. Przecież to nie zabójstwo, tylko dezynsekcja lub deratyzacja...

****

Złe słowa panowie od zwierząt, wycia, jazgotu, mord. Zła mowa. Grzeszna.
Sprzeczna z przykazaniem miłości bliźniego.


Masz rację, zapędziłem się i biję się w klawiaturę. Ale z druga strona sporu nielepsza.
(...)
A leming to przecież sympatyczne zwierzątko, prawie jak miś czy kotek


To nie ma znaczenia, czy ktoś inny używa takich słów. To nie ma znaczenia, czy ten gryzoń jest miły.

Ma znaczenie, że taka mowa jest czystym, stężonym złem. I że się nadmiernie w Polsce rozpanoszyła.

Zmniejszenie napięcia słownego, choćby o jedną osobę, jest dobre. Bardzo cieszyłbym się więc, gdybyś nie szedł drogą ludzi rozpowszechniających odczłowieczające słowa.
Zejście o jeden stopień: z krytykowania ludzi, na krytykowanie ich przywar, sprawia, że rozmowa staje się możliwa. A zaletą rozmowy jest to, że gdy jej strony zajmują się rozmową, nie zajmują się ostrzeniem noży.
odpowiedź