SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sztuczna inteligencja może już czytać ludzkie myśli. Technologia znajdzie zastosowanie w grach i biznesie

Wykorzystując specjalne hełmy analizujące aktywność mózgu, możemy się porozumieć z komputerami za pomocą samych myśli. Choć technologia wciąż jest we wczesnej fazie rozwoju, może zrewolucjonizować zarówno sektor biznesowy, jak i branżę rozrywkową. Zainteresowane są nią takie firmy, jak Microsoft czy Facebook. Zastosowanie może znaleźć m.in. w bankowości. Pojawia się także coraz więcej przykładów wykorzystania interfejsu mózg-komputer, np. w symulatorze wyścigów samochodowych, w którym prędkość prowadzonego pojazdu zależy od stopnia koncentracji gracza.

Dołącz do dyskusji: Sztuczna inteligencja może już czytać ludzkie myśli. Technologia znajdzie zastosowanie w grach i biznesie

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Zawsze uważaj w co wchodzisz i dokąd zmierzasz
Żadnej ingerencji w ludzkie mózgi!!. A zasadził wam ktoś kiedyś kopniaka w tyłek? Tak dla otrzeźwienia. Ja to tym wszystkim technologicznym zbereźnikom, maniakom, którzy wdrażają jakieś czipowania, jakieś ingerencje w mózgi, jakieś skany palca, oka, twarzy i wszystkim tym, którzy dążą do cyfrowego szpiegowania ludzi i technologicznego zniewalania i uzależniania sfinansował badania psychiatryczne, czy ci ludzie w przypadkiem nie mają zapędów dyktatorskich, czy nie chcą aby zaszkodzić innym zwykłym ludziom? Ten cały postęp, polegający na tworzeniu rzeczy, które mają zbierać dane, szpiegować, inwigilować podsłuchiwać, obserwować, ta wizja inteligentnych rzeczy, tych smart technologii, ta idea społeczeństwa informacyjnego, te sztuczne inteligencje, roboty, nadmierna automatyzacja - to wszystko nagle tak przyspieszyło w ciągu tych kilku lat, dlaczego? Bo jak za szalonymi naukowcami stoją miliarderzy, którzy ich zachcianki finansują ogromnymi pieniędzmi to nic dziwnego, że wszystko chcą osiągnąć za wszelką cenę. Tylko jakim kosztem? Kosztem odbierania smaku życia zwykłym ludziom, by to maszyny wiodły prym w naszym życiu, by nas od nich uzależnić( pierwszy krok - smartfony - wyszło perfekcyjnie czyż nie?). Zrobić wszystko byśmy byli poglądowo podzieleni, by był chaos informacyjny, informacje dozowane by człowiek nie poznał zbyt wiele i za szybko oraz by życie było bezrefleksyjne i zaganiane, bo irracjonalne i rozleniwione od dobrobytu i uproszczeń technologicznych społeczeństwa zgodzą się na wszystko, by ich życie było kreowane, by byli rządzeni bo ufają temu wszystkiemu bardzo ślepo. To też nie przypadek, że wmawia nam się styl liberalny i lewicowy, by żyć chwilą, żyć postępem, nieustanną samorealizacją olewać przeszłość, bo liczy się tylko przyszłość, odejść od wartości, bo one tylko przeszkadzają, liczy się tylko twój dobrostan, myślenie egoistyczne, nihilistyczne, co mnie obchodzą inni. W demokracji może to i ludzie mogą decydować kto rządzi i jak, ale sposób życia jest im narzucany przez różne chytre jednostki i umysły, które absolutnie nie dążą do niczego dobrego, ale tylko do tego by mieć władzę nad masami ludzi. Dopóki wśród społeczeństw są ludzie, którzy są wrażliwi, inteligentni, racjonalni i zdystansowani to świat funkcjonuje, jak ludzi o takich cechach zabraknie to te chytre umysły wykorzystają swoją szansę i spełnią swoje marzenia o reżimie technokratycznym, a więc cyfrowym uzależnieniu i technologicznym zniewoleniu.
odpowiedź