Topnieje rynek miesięczników podróżniczych. Łączna sprzedaż wszystkich tytułów wynosi już tylko 58 tys. egz.

Gratulacje dla pani Wojciechowskiej. Widać Telekamera i ścianki ważniejsze niż dobre redagowanie National Geographic. Dla niej ten miesięcznik to przede wszystkim okazja do autorpromocji. Polskie wydanie ma coraz mniej wspólnego z jakością wersji amerykańskiej, a coraz bliżej mu do popłuczyn typu "Focus".

@eieo - Taaa... Przy okazji dowal naczelnym Podróży i innych tytułów, przecież im też spada.
A nie zapomnij o innych tytułach prasowych, w tym tygodnikach opinii ;)
Merytorycznie - kogo proponujesz na jej miejsce? Czyje nazwisko zapewni wzrost sprzedaży? (długofalowo)
Żeby nie było, mam całkowicie odmienne zdanie - z całym szacunkiem dla wielkości marki NG, w dzisiejszych czasach to nazwisko Martyny przyciąga do tytułu (w większym stopniu niż odwrotnie, bo w kulturze masowej MW wyrobiła już sobie pozycję)

Pod względem jakości NG pod redakcją Wojciechowskiej jest cieniem NG sprzed lat. Wojciechowska wprowadziła reglamentację treści, zdjęć, map i infografik pochodzących z wersji amerykańskiej. Za red. Raczko był to niezły magazyn i zawsze było to co w aktualnym wydaniu anglojęzycznym a nie jak teraz, że artykuły krajowe (nudne, oklepane tematy) wypierają te zagraniczne. Dodatkowy artykuł dla prenumeratorów po zalogowaniu na stronie to kompletny idiotyzm.