SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Trójka z czwartym szefem w ciągu roku. "Tego radia już nie ma, zostały nadajniki i studia"

Michał Narkiewicz-Jodko bez podania przyczyn zrezygnował z funkcji dyrektora radiowej Trójki, jego obowiązki przejął Paweł Kwieciński. To już czwarta osoba szefująca antenie w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. - Trójki już nie ma, a na strategię odbudowy jest za późno - komentuje Leszek Kozioł, były prezes Radia Eska.

Dołącz do dyskusji: Trójka z czwartym szefem w ciągu roku. "Tego radia już nie ma, zostały nadajniki i studia"

165 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
miś społeczny
Ściągnąć do Trójki lubianych ludzi z rozgłośni regionalnych i małych komercyjnych: Marcin Sobesto, Wojtek Bernard, Marek Cegielski. W przypadku Bernarda - tam w Poznaniu jest cały zespół ludzi kochających szeroko pojętą muzykę lat 80., który należałoby przyjąć (Butkiewicz, Biedny, Arczykowski).
odpowiedź
User
Uchacz
@jowita. Hip hop. A co my jesteśmy murzynkami że mamy ich gangsterskiej muzyki sluchac. Nigdy

Tak jest. I jazzu , nie jesteśmy dekadency, i bluesa bo nie jesteśmy niewolnikami, i rocka i rapu bo nie jesteśmy narkomanami, i .... to czego W końcu mamy słuchać??
odpowiedź
User
DrVictór

30-latków przyciągnąć to zadanie na lata. NA LATA.


Wcale nie. Można zmienić profil na rapowy i hip-hopowy. Wywalić publicystykę, a wiadomości skrócić do 2 minut i nadawać je w luzackim języku.
I taka stacja przyciągnie młodziaków w pół roku. Nie ma bowiem ogólnopolskiej stacji muzycznej dla tych półmózgów.


Od rapu i hip-hopu jest ●newonce. A PR3 jest bardziej zakorzenioną w dobrej satyrze, literaturze, poezji i muzyce oraz publicystyce stacją, którą wszystkie strony sporu politycznego chcą "przymusem" wziąć pod swoje skrzydła, i to jest obrzydliwe. Ale że "innym" młodym ludziom nie daje się staży, ani praktyk, tylko wybiera się ludzi idealnych do przekazywania i rozgłaszania chaotycznie 12 słów na minutę, o tym, jak to pięknie nasz rząd okrada obywateli z podatków - a nie ma już nauczycieli w zawodzie spikera radiowego. Nie ma relacji na linii uczeń (terminator) - mistrz cechu. A to na tej podstawie rozwijał się w zamierzchłych czasach rynek pracy, na nauce u podstaw.

Myślę, że nie tylko w edukacji zdalnej mamy taki chaos, ale w umysłach i logice mądrych, jeszcze stąpających twardo po ziemi. Nawet wśród wykształconych wyborców prawicy.
odpowiedź