SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet.pl (wywiad)

Na pytania m.in. o kryzys, plany inwestycyjne odpowiada Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet.pl.

Robert Stępowski: Możemy podsumować pierwsze, kryzysowe, a jednocześnie bardzo zmienne, pierwsze półrocze 2009 roku?
Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet.pl:
Grupa Onet.pl jest rentowną firmą. Uważam, że dla nas jest to rok szansy. W ciągu ostatnich lat nie było tak dobrego na inwestycje roku jak ten. Porównując Polskę, czy sam Onet.pl do wyników z innych państw europejskich, to jesteśmy w komfortowej sytuacji.
My nie wstrzymaliśmy, nowych, dużych projektów, które teraz wdrażamy. Zainwestowaliśmy w produkt. Powstały nowe serwisy moto oraz biznes. Jest to dopiero pierwszy etap długofalowych inwestycji w jakość naszych serwisów. W tym roku pojawi się także jeszcze kilka innych nowości. W serwisie moto, przychody rok do roku wzrosły o 30 proc. Do internetu przenosi się też branża FMCG, gdzie także odnotowujemy duże wzrosty przychodów. Sprzyja temu fakt, że w internecie efekt każdej kampanii jest w 100 proc. mierzalny. Zwłaszcza w tak trudnym okresie reklamodawcy chcą się pokazywać w dobrym kontekście. U nas mają wysokiej jakości kontent i dlatego w tym kontekście chcą zaistnieć. Wg ostatniego raportu CR Media rynkowe wydatki na reklamę graficzną w internecie w II kwartale spadły o 6,9 proc. U nas w Onecie, w tym okresie odnotowaliśmy niewielki wzrost na reklamie graficznej.

Jesteście wstanie przetrwać spowolnienie bez oszczędzania?
Cięliśmy wydatki wszędzie tam, gdzie się dało, ale nie zmniejszyliśmy budżetów inwestycyjnych.

W których obszarach poczyniliście największe oszczędności?
W każdej firmie, w czasie kryzysu pewne wydatki są racjonalizowane. Zrezygnowaliśmy m.in.: z wymiany komputerów, czy samochodów. A także nieco mniej jeździmy między Krakowem, a Warszawą. Częściej rozmawiamy poprzez wideokonferencje. To małe kwoty, ale gdy je zsumujemy dają dużo pieniędzy.

Pracowników także zwalniacie?
Ależ skąd! My cały czas zatrudniamy. Teraz mocno inwestujemy w naszą sprzedaż. Ruszamy z rekrutacją kilkudziesięciu osób do Onetu i Zumi. W ostatnich miesiącach zwiększyliśmy zatrudnienie np. w redakcji biznesowej, gdzie dziś już pracuje kilkunastu dziennikarzy, którzy obsługują nowy serwis OnetBiznes. Oczywiście jest też pewna stała rotacja pracowników.

Podobnie jak Interia.pl w związku z sytuacją gospodarczą niektóre projekty zostaną wdrożone nieco później niż planowaliście to jeszcze rok temu?
Nie. My wszystkie wdrożenia realizujemy zgodnie z planem. Chcieliśmy dodać jeszcze większego tempa i środków przeznaczonych na inwestycje. Zrezygnowaliśmy jednak z tego. Obserwując to co się dzieje na rynku i jak radzi sobie konkurencja to my i tak bardzo dużo inwestujemy.
Obecna sytuacja trochę przypomina mi rok 2001 i 2002. Kiedy to po okresie kryzysu, my jako pierwsi zaczęliśmy inwestować i wtedy pozostawiliśmy konkurencję daleko w tyle. Teraz myślę, że nasze szanse są jeszcze większe, biorąc pod uwagę duże możliwości technologiczne.

Nowe inwestycje dotyczyć będą także Zumi.pl?
Tak. Już za kilka dni uruchomimy nową usługę "Ulica 360 stopni". Wirtualny spacer będzie można odbyć po centrach 15 największych polskich miast m.in. Warszawy, Krakowa oraz Trójmiasta. Pod nową usługę zostało podpiętych również kilka tysięcy panoramicznych wycieczek ulicami największych polskich miastach, które dostępne były w serwisie od 2007 r. To naturalne rozwinięcie tej usługi. Dzięki temu można nie tylko spacerować ulicami, ale również zwiedzać np. wnętrza obiektów zabytkowych. Ta usługa, w każdym z miast obejmuje kilkadziesiąt najważniejszych ulic w centrum. Łącznie udostępnimy teraz 202 kilometry ulic. W tej chwili trwają ostatnie testy związane z wydajnością.

Jakieś szczegóły dotyczące innych nowości także Pan zdradzi?
Niebawem udostępnimy serwis, agregujący gry on-line z elementami społecznościowymi. Będzie on dostępny pod adresem zagraj.tv

Wróćmy jednak do przychodów. Ich dynamika była dużo mniejsza od zakładanej przy konstrukcji tegorocznego budżetu spółki?
Nie. Ta dynamika nie była niższa od zakładanej. Ona jest niższa od tej, do której w ostatnich latach cała branża się przyzwyczaiła. Trudno jednak mówić tak szczegółowo o tym co działo się i dzieje w dziedzinie przychodów, gdyż jest to rok, kiedy zachodzą bardzo dynamiczne zmiany. Niemal każdy tydzień ma inną dynamikę. Bez wątpienia ciekawym serwisem jest Sympatia.pl W pierwszym półroczu jej przychody wzrosły o 40 proc. Zresztą tak jest zawsze w kryzysie, że rozrywka ma się dobrze. Ludzie w jakiś sposób chcą odreagować, korzystają z Sympatii, a reklamodawcy chętnie wykupują tam reklamy.

Inwestujecie, ale także przejmujecie. Taka jest wasza strategia, by wykorzystać okres spowolnienia gospodarczego na akwizycję serwisów po atrakcyjnych cenach?
Oczywiście, że teraz niektórych akwizycji można dokonać na dużo korzystniejszych warunkach niż w ubiegłym roku. Mimo to my stawiamy na jakość i skupiamy się przede wszystkim na Onet.pl, który jest naszym głównym brandem. Inwestujemy, by jego jakość była jak najlepsza. Mocno wspieramy też i rozwijamy kilka obszarów kluczowych, takich jak: Zumi.pl, czy Sympatia.pl. Co do akwizycji, to nie chcemy agregować 50-60 domen by sztucznie zwiększać sobie zasięg. A inne portale właśnie tak robią. Dzięki temu mają duży zasięg, ale niestety już same wyniki głównego brandu są dużo słabsze. My stawiamy przede wszystkim na Onet i ta polityka bardzo się sprawdza, bo jako Grupa Onet mamy 12,2 mln userów, a jako portal Onet.pl 11,3 - jako grupa mamy więc w zasięgu 73% polskich internautów.

Jak zatem w strategie, o której Pan mówi, wpisuje się serwis karaoke JakElvis.pl?
To bardzo proste. Mamy w Onet.pl cztery kluczowe piony naszego biznesu: portal, Zumi.pl i ogłoszenia, Sympatie.pl - czyli serwisy społecznościowe oraz Neuroadventures - innowacyjny dział, gdzie znajdują się różne nowe projekty. Niektóre z nich, te które się sprawdzą, zostaną zintegrowane z portalem. To poniekąd można by nazwać takim poligonem doświadczalnym. I właśnie w tym ostatnim pionie znajduje się JakElvis.pl oraz PCLab, który nie jest jeszcze zintegrowany z portalem.

Jak Pan ocenia ostatnią burzę w branży internetowej, czyli wystawienie serwisu Kurnik.pl na Allegro.pl, a jak się okazało właściciel serwisu, chciał się tylko w ten sposób zabawić kosztem mediów?
Trudno mi komentować te sytuację, ale abstrahując od biznesowej oceny takiego postępowania, na pewno można powiedzieć, że było to posunięcie bardzo sprawne marketingowo. W bardzo przemyślany sposób, informacja o sprzedaży Kurnik.pl została szeroko rozpropagowana.

Czy to może podnieść wartość tego serwisu?
Nie. Ale dzięki temu, że zarówno branżowe serwisy, jak i tradycyjne media opiniotwórcze tą sprawą się zajęły cel marketingowy został osiągnięty. Informacja o tym, że Kurnik.pl jest do sprzedania miała trafić do potencjalnych inwestorów i tak się stało. A rozmowy biznesowe będą się już toczyły normalnym trybem. Medialne rozważania o wartości samego serwisu, czy etycznych aspektach aukcji, są w tym aspekcie jedynie sprawą wtórną.

Dołącz do dyskusji: Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet.pl (wywiad)

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl