SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Influencerzy już boją się kar UOKIK. Friz na pierwszy ogień?

Rynek obawia się, że UOKiK po sprawdzeniu zasad współpracy influencerów z agencjami reklamowymi i reklamodawcami może przykładnie ukarać jednego z wiodących graczy, ku przestrodze innych - ocenia adwokat kancelarii Chałas i Wspólnicy Mikołaj Chałas.

Dołącz do dyskusji: Influencerzy już boją się kar UOKIK. Friz na pierwszy ogień?

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Netnet
Prawdziwym problemem internetu wcale nie są influencerzy a reklama ukryta pod milionami fałszywych czy kupionych kont, gdzie na różnego rodzaju grupach i portalach szerzy się tak ładnie zwany marketing szeptany. Mało kto nie zdaje sobie sprawy, że Bożenka z pralką i proszkiem do prania na tle wiejskiej łąki to reklama, niewielu jest jednak w stanie wyłuskać które dobre rady internetowych znajomych to reklama, a które są prawdziwymi doświadczeniami z produktem czy usługą.
odpowiedź
User
Artur
Prawdziwym problemem internetu wcale nie są influencerzy a reklama ukryta pod milionami fałszywych czy kupionych kont, gdzie na różnego rodzaju grupach i portalach szerzy się tak ładnie zwany marketing szeptany. Mało kto nie zdaje sobie sprawy, że Bożenka z pralką i proszkiem do prania na tle wiejskiej łąki to reklama, niewielu jest jednak w stanie wyłuskać które dobre rady internetowych znajomych to reklama, a które są prawdziwymi doświadczeniami z produktem czy usługą.

To też, ale to dzieje się pod profilami danej osoby czy marki. Dzisiaj tworzy się pozór np. niezależności, a to tak naprawdę dana osoba chce wypromować własną markę nie mówiąc tego wprost lub współpracuje z kimś i o tym też nie wspomina.
Influencer kupuje / sprowadzam badziewie z Chin i udaje, że to produkt wysokiej jakości, a tak naprawdę kosmetyki czy ubrania nie spełniają żadnych form. Wbrew pozorom nawet głupie ubrania mogą np. uczulać bo to najgorsze materiały, barwniki etc. O jakości już nie mówiąc.

Współpraca z markami nie jest niczym złym, ale skoro dana osoba na Twitchu, YT czy Instagramie reklamuje np. fotel jakiejś marki za pieniądze czy dostając sprzęt to powinno to być jasno oznaczone. W filmiku, na zdjęciu oraz w opisie danego materiału. Przypadkowo ktoś siedzi na krześle marki X, pije napój marki Y, ustawia logo mikrofonu marki Z ?!
Recenzujesz płytę dostając pensję jako recenzent ? Czy może grasz w daną grę bo za jej test ktoś takiej osobie zapłacił ?
Pamiętajmy, że internet to również młodzież i dzieci - a one często są wielu procesów, zachowań i działań biznesowych nieświadome.
odpowiedź
User
funk
uuu, pani cichopek zamknie kanal? tam kazdy post to reklama.
odpowiedź