SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zarząd Agory wstrzymuje integrację „Gazety Wyborczej" i Gazeta.pl

Zarząd Agory poinformował, że wstrzymuje ogłoszone kilka tygodni temu połączenie w jeden pion biznesowy „Gazety Wyborczej" i Gazeta.pl. - Naszym priorytetem jest rozwiązanie sporu wewnątrz firmy i przystąpienie do rozmów z redakcją o przyszłości „Gazety Wyborczej" - podkreślił.

Dołącz do dyskusji: Zarząd Agory wstrzymuje integrację „Gazety Wyborczej" i Gazeta.pl

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Teza
Dziadersy vs. Pampersy - 1:0

Powoadzenia Zarządzie! Przegrywacie z boomerami w sandałach i krótkich spodenkach.
odpowiedź
User
Z Expressu
Mam nadzieję, że Wiadomości TVP zrobią z tego news dnia z tytułem: Powolny upadek Wyborczej. Jak można mieć taką sytuację:
Gazeta Wyborcza: sprzedaż papierowa 60.000 dziennie (cały kraj), zatrudnienie: 800 osób
Gazeta Pomorska: sprzedaż papierowa 20.000 dziennie (dawne województwo bydgoskie), zatrudnienie: max 40 osób.

W Gazecie Wyborczej trzeba zrobić masowe zwolnienia prędzej niż później. Jak mając ledwo trzy razy większą sprzedaż na terenie kraju niż lokalny dziennik w okolicach Bydgoszczy można mieć tyle pracowników. Na miejscu ludzi z Czerskiej szykowałbym się na szukanie nowej roboty. Bieda zajrzała w oczy pracownikom i zarządowi Wyborczej. Cóż płakać nie będę ale ostatni numer GW chętnie kupię.
odpowiedź
User
Chuck
Mam nadzieję, że Wiadomości TVP zrobią z tego news dnia z tytułem: Powolny upadek Wyborczej. Jak można mieć taką sytuację:
Gazeta Wyborcza: sprzedaż papierowa 60.000 dziennie (cały kraj), zatrudnienie: 800 osób
Gazeta Pomorska: sprzedaż papierowa 20.000 dziennie (dawne województwo bydgoskie), zatrudnienie: max 40 osób.

W Gazecie Wyborczej trzeba zrobić masowe zwolnienia prędzej niż później. Jak mając ledwo trzy razy większą sprzedaż na terenie kraju niż lokalny dziennik w okolicach Bydgoszczy można mieć tyle pracowników. Na miejscu ludzi z Czerskiej szykowałbym się na szukanie nowej roboty. Bieda zajrzała w oczy pracownikom i zarządowi Wyborczej. Cóż płakać nie będę ale ostatni numer GW chętnie kupię.


Popatrz na cyfry w necie znaffco.
odpowiedź