SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ujawniono zarobki Klarenbacha, Rachonia i Wildsteina w Polskim Radiu

Adrian Klarenbach w ub.r. w ramach współpracy z Polskim Radiem zarobił 230 tys. zł, a Michał Rachoń, Katarzyna Gójska i Jerzy Jachowicz - powyżej 70 tys. zł. Pensja Dawida Wildsteina jako wicedyrektora Trójki wynosiła 31 tys. zł, a Anny Czabańskiej jako wicedyrektor biura programowego 21 tys. zł. - ustalił Onet. - To chyba tłumaczy zaciekłość Pana Czabańskiego w utrzymaniu mediów w swoich rękach - skomentował minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz.

Dołącz do dyskusji: Ujawniono zarobki Klarenbacha, Rachonia i Wildsteina w Polskim Radiu

51 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PR
Jeżeli Rachoń zarobił ponad 70K za cały rok codziennego prowadzenia audycji to wychodzi 300zł za audycje. No kokosy, faktycznie. Szczególnie że audycja to nie tylko prowadzenie, ale tez jej przygotowanie. Dodatkowo pewnie te stawki to brutto.
Jezeli te zarobki są szokujace, to tylko świadczą o tym, jak dobrze się zarabia w polskich mediach



żadne te pseudogwiazdy nie przygotowywały audycji same. Byli od tego wydawcy czyli radiowcy, oni za nich pracowali a te tłusciochy brały kasę. Tak było we wszystkich antenach PR. Jedni zarabiają drudzy zapie*ają
odpowiedź
User
lol
Wydawca miał płatne dodatkowo. Audycja Rachonia trwała 1,5 h
odpowiedź
User
PiS i rekrutacja he he he
edit:Abstrahując od skandalicznie wysokich zarobków "gwiazd" proszę o odpowiedź na pytanie:1. Czy nowi pracownicy mediów pracują za najniższą krajową, ewentualnie nieco powyżej? Biorąc pod uwagę oburzenie polityków obecnej władzy rozumiem, że tak właśnie jest?2. Jak ich pensja przekłada się na faktycznie przepracowane godziny pracy, inaczej: jaka jest ich stawka godzinowa.3. Na jakiej podstawie zostali zatrudnieni tj. kiedy i na jakich portalach umieszczone były ogłoszenia o pracę żeby każdy zainteresowany mógł uczestniczyć w rekrutacji?

Oj naiwny Ty naiwny , ogłoszenia o rekrutacji zamieszcza się w wewnętrznym serwisie spółki i każdą osobę , która zgłasza się jako kandydat na ogłoszone stanowisko załatwia odmownie a do pracy zatrudnia osobę z polecenia ważnego polityka PiS za kwotę o jakiej pracownicy z np. 10 letnim stażem nigdy nawet nie marzyli. W papierach wszystko się zgadza , rekrutacja była przeprowadzona i pracownik zatrudniony. W ostatnich 8 latach nie było ani jednej uczciwej rekrutacji na stanowiska od kierownika wzwyż.
odpowiedź