SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Były dziennikarz sportowy "Gazety Wyborczej" został listonoszem. "Jestem pogodny, bo pożyteczny"

Po 29 latach pracy w dziennikarstwie Paweł Czado, były dziennikarz sportowy Interii i katowickiej redakcji „Gazety Wyborczej”, zerwał z zawodem i został listonoszem. - Jestem pogodny, bo udowodniłem sobie, że jestem pożyteczny – zapewnia.

Dołącz do dyskusji: Były dziennikarz sportowy "Gazety Wyborczej" został listonoszem. "Jestem pogodny, bo pożyteczny"

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Nick
Listonosz jest tak potrzebny jak kowal albo bendarz. Jak chce być potrzebny, niech zostanie kurierem.
odpowiedź
User
Lilo
Ta gazeta to jeden z większych szkodników III RP,. To nadzwyczaj podłe i szkodliwe g××××, ale ciotki kulturalne w nie wierzą. Tttaaak trzyyymać
odpowiedź
User
Stefcia
Przecież tam płacą 3 tys netto.
Z rodzicami mieszka, czy jak ??

Żadna praca nie hańbi. Zarabia niewiele mniej od początkującego nauczyciela, kasjerki w markecie czy młodszego inspektora w ZUS. Praca daje dużo plusów. Ruch na powietrzu i codzienny trening wchodzenia po schodach. Bezpośredni kontakt z ludźmi. Seniorzy mogą mu dawać końcówki z emerytury.
I czy należy pracować dla samej kasy? Ważne jest zadowolenie z pełnionej funkcji. Jako dziennikarz miał więcej stresów. Oddaj wierszówkę w terminie. Pisanie w nocy, aby artykuł był gotowy do numeru na rano. Nieustanne kolegia redakcyjne. Zbieranie krytyki od redaktora naczelnego i czytanie głupich komentarzy od czytelników pod swoją pracą. A tu jako listonosz ma stały grafik. Praca tylko w dni robocze 8-16. Wraca zmęczony do domu, ale ma spokojny wieczór i może iść spokojnie się wyspać. Nikt go nie zbudzi o 2:00 w nocy. Wstawaj, bo zdarzyło się to i to, musisz szybko napisać nam tekst.
odpowiedź