Dziennikarze żegnają się z Halo.Radiem. Oskarżają szefa o cenzurę

To przykre, bo Halo Radio miało fajny potencjał. W trakcie ostatniej audycji, jakiej słuchałem na ich kanale Youtube, komentarze odnoszące się jakkolwiek do sytuacji Radia były w błyskawicznym tempie usuwane. M.in. zwykłe pytania o to, dlaczego tylu redaktorów odeszło. Takich rzeczy spodziewałbym się po "mediach narodowych", ale nie po niezależnym radiu internetowym.

W branży to żadna tajemnica, że z nim mało kto chce pracować. Potracił przyjaciół, potencjalnych pracodawców, resztki szacunku....
On już nic nie ma. Oprócz swoich opowieści o tym jak to panienki na niego lecą w "jego klubie".
Ciekawe, co teraz zrobi, bo nawet na kierowcę taksówki się nie nadaje.

A gdzie on ma klub? Pytam serio.

To przykre, bo Halo Radio miało fajny potencjał. W trakcie ostatniej audycji, jakiej słuchałem na ich kanale Youtube, komentarze odnoszące się jakkolwiek do sytuacji Radia były w błyskawicznym tempie usuwane. M.in. zwykłe pytania o to, dlaczego tylu redaktorów odeszło. Takich rzeczy spodziewałbym się po "mediach narodowych", ale nie po niezależnym radiu internetowym.

Wątły jest przemocowcem, wiec czego oczekiwać?
Nie ma co płakać po tych śladach, byli świadomi w co się angażują.
Chamstwo wylewalo się z ekranu gdzieś tam zwykle na 14-17 kanale na pilocie, ale jednak, każdego dnia.

Tutaj o kasę się kłócą, a nie o zadne tram wartości czy tym bardziej styl.

Kto po takim troglodycie oczekuje stylu?