Program TTV z celebrytami opiekującymi się niepełnosprawnymi krytykowany już przed emisją. „Tu nie chodzi o szczytne cele”

Jedyni...ale dlaczego brać do tych programów tzw celebrytów? Piękni światowi modni. Wolałbym zobaczyć Marianka spod sklepu bez zębów czy dresiarza z bramy który się opiekuje takini osobami... Jak tak patrzę na te reklamy programów z tzw celebrytki to mam wrażenie, że Polska ma najwięcej celebrytów na świecie poza USA i Indiami i Chinami. Wszędzie ktoś jest celebrytą, może ja też powinienem nim zostać? Rozbiorę się przed Borysem czy prezeserem i będę sławny. Dobra robota, nic nie trzeba robić tylko pajacować

Przecież są tacy ludzie, np. więźniowie (w tym byli gangusy od mordobicia), którzy opiekują się pacjentami np. w hospicjach. Z ich roboty jest więcej pożytku niż z tego żałosnego celebryctwa: więzień robi dobrą robotę, przy okazji może się nawróci i da przykład innym. A celebra? Wyłączą kamery i w 4 literach będą mieć swoich "nowych przyjaciół" z programu.

Coraz głupiej na tym świecie

Mnie się ten format nie podoba, od razu mówię. Jednak chciałabym, żeby osoby zdrowe, jak pani Korwin-Piotrowska nie wypowiadały się w imieniu osób niepełnosprawnych. Oczywiście, każdy może wyrazić swoją opinię, czy mu się coś podoba, czy nie, ale w kwestii, czy to pomaga, czy szkodzi niepełnosprawnym, to niech się wypowiadają sami zainteresowani, ok? Nie odbierajcie im głosu.