SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Branża hotelowa potrzebuje 2,2 mld zł pomocy finansowej, aby przetrwać do wiosny

Branża hotelowa potrzebuje 2,2 mld zł pomocy finansowej, aby przetrwać do wiosny - ocenia Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego (IGHP) wskazując na badanie, z którego wynika, że w listopadzie 90 proc. hoteli miało poniżej 20 proc. obłożenia, co szósty obiekt, mniej niż 10 proc.

Izba przypomniała, że od 7 listopada w Polsce obowiązują surowe obostrzenia dotyczące działalności hoteli – do 27 grudnia mogą one przyjmować wyłącznie gości w podróży służbowej, sportowców biorących udział w zgrupowaniach lub zawodach oraz lekarzy i pacjentów.

Tak radykalne ograniczenia bezpośrednio wpłynęły na fatalne wyniki branży. Średnie obłożenie hoteli w listopadzie było, odmiennie niż w poprzednich miesiącach, mało zróżnicowane, z bardzo wyraźnym pogorszeniem się tego wskaźnika. Aż 88 proc. obiektów odnotowało średnią frekwencję poniżej 20 proc., z czego blisko 60 proc. obiektów poniżej 10 proc. Frekwencję powyżej 30 proc. zadeklarowało zaledwie 6 proc. hoteli - czytamy.

Hotele pobytowe notują równie fatalne wyniki jak obiekty miejskie

Według Izby, listopad to kolejny miesiąc, tym razem już dramatycznego pogorszenia się wyników w stosunku do ankiety z poprzedniego miesiąca.

"Warto podkreślić, że w listopadzie, podobnie jak w październiku, nie ma różnicy we wskaźnikach obłożenia pomiędzy hotelami położonymi w miastach i poza nimi. Oznacza to, że hotele pobytowe notują równie fatalne wyniki jak obiekty miejskie, a Polski Bon Turystyczny nie kreuje dodatkowego popytu na usługi hotelarskie poza sezonem urlopowym" - wskazuje Marcin Mączyński z IGHP.

Z badania wynika, że 81 proc. hoteli podaje stan rezerwacji na grudzień nieprzekraczający 10 proc. posiadanych pokoi. Odpowiednio dla stycznia 2021 roku jest to 88 proc. hoteli, a dla lutego 87 proc.

Blisko połowa ankietowanych hoteli (45 proc.) nie zdecydowała się w ogóle na rozpoczęcie sprzedaży oferty świątecznej. Z tych, które sprzedaż oferty prowadzą, 67 proc. deklaruje poziom anulacji potwierdzonych wcześniej rezerwacji powyżej 80 proc. Analogiczne dane dla obiektów typowo wypoczynkowych prezentują odpowiednio: 15 proc. nie sprzedawało oferty, a 68 proc. spośród hoteli sprzedających ofertę świąteczną deklaruje poziom anulacji rezerwacji powyżej 80 proc. - czytamy.

Podobna sytuacja dotyczy oferty sylwestrowej, gdzie prawie połowa (49 proc.) wszystkich ankietowanych hoteli nie zdecydowała się w ogóle na rozpoczęcie jej sprzedaży, a 55 proc. z pozostałej grupy hoteli deklaruje poziom rezerwacji poniżej 20 proc. Analogiczne dane dla obiektów wypoczynkowych prezentują odpowiednio: 18 proc. nie sprzedaje oferty, a 50 proc. deklaruje poziom rezerwacji poniżej 20 proc. Z kolei ponad połowa (53 proc.) spośród wszystkich ankietowanych hoteli nie zdecydowała się w ogóle na rozpoczęcie sprzedaży oferty ferii zimowych, a 73 proc. z pozostałej grupy hoteli deklaruje aktualny poziom rezerwacji poniżej 20 proc. - podano.

Z badania wynika, że 84 proc. hoteli ma lub deklaruje, że w najbliższym czasie będzie miało, trudności związane z utrzymaniem płynności finansowej.

Jak wskazała Izba, utrzymujące się od kilku miesięcy lub spodziewane problemy z utrzymaniem płynności finansowej, realny brak wsparcia finansowego dla branży hotelarskiej w uchwalonej niedawno przez Sejm Tarczy finansowej 6.0 oraz przygotowywany program pomocy państwa w ramach Tarczy PFR 2.0, sprowokowało pytanie o szacunki koniecznego poziomu pomocy dla zachowania płynności hoteli w okresie 6 miesięcy, tj. od listopada 2020 do kwietnia 2021.

"Wyniki uzyskanych danych są bardzo zbliżone do przeprowadzonych już dwukrotnie przez Izbę szacunków, z których wynika, średni poziom zapotrzebowania na wsparcie w okresie ww. 6 miesięcy wyniósł 1,3 mln zł na obiekt, a bardziej precyzyjnie, średnio 15 tys. zł na pokój. Ten drugi wskaźnik pozwala oszacować niezbędną pomoc dla branży hotelowej z ok. 147 tys. pokojami na blisko 2,2 mld zł" - podała IGHP.

Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego od 2003 roku reprezentuje środowisko biznesu hotelowego i gastronomicznego w kontaktach z administracją państwową na szczeblu lokalnym, regionalnym, krajowym oraz na forum Unii Europejskiej. Jest największą organizacją samorządu gospodarczego w branży hotelarskiej - czytamy na stronie Izby.

Dołącz do dyskusji: Branża hotelowa potrzebuje 2,2 mld zł pomocy finansowej, aby przetrwać do wiosny

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Hym
Nie chciałbym przekazywania pieniędzy z moich podatków na obiekty, na korzystanie z których nigdy nie będzie mnie stać, bo 1 dzień z rodziną to wydatek rzędu 600-800 złotych. Naprawdę bardzo przepraszam, nie potrafię znaleźć w sobie współczucia. Tym bardziej, że ten rynek nie wróci do poprzedniego stanu, bo kiedyś czytałem raport, że branża żyje w większości z zamówień firmowych, a firmy przycięły delegacje i właściwie zakończyły wszelkie konferencje.
0 0
odpowiedź
User
Mk
Żadnych pieniędzy, albo kapitalizm albo komunizm.W kapitalizmie środki produkcji należą do osób prywatnych, to dlaczego państwo ma dokładać z podatków wszystkich polakow wąskiej grupie społecznej. Czy kiedyś ktoś powiedział walczącym z komuna robotnikom, że jak obala komune to w nagrodę państwo będzie rozdawało setki mld zł kapitalistom a ich zarobki to będą grosze w porównaniu do ich zysków, chyba nie.
0 0
odpowiedź