SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kaczyński negatywnym bohaterem kampanii reklamowej PO

W sobotę ruszyła medialna kampania wizerunkowa Platformy Obywatelskiej "przeciw agresji polityków (PiS) wobec obywateli". PIS: to kopia reklamy Busha.

30-sekundowy spot PO, który można obejrzeć na stronie internetowej partii (więcej) oraz w telewizji publicznej i stacjach komercyjnych, jest podzielony na dwie części. Pierwsza przedstawia młodą kobietę siedzącą wieczorem w domu przed telewizorem. Na ekranie widzimy Jarosława Kaczyńskiego, który przemawia podniesionym głosem, gwałtownie gestykuluje. Słychać fragmenty wypowiedzi lidera PiS: "jeśli myślicie, że kiedykolwiek dojdziecie do władzy", "wniosek o samorozwiązanie", "tego bombardowania", "trwa nieustanna awantura", "nie pozwolimy", "chcemy zniszczyć". Kobieta zmienia kanały, ale na każdym pojawia się Jarosław Kaczyński.

Coraz bardziej zdenerwowana kobieta ogląda się za siebie, bo w pokoju obok zaczyna płakać dziecko (widać łóżeczko z białym kocykiem i białym pluszowym misiem). Udaje się jej w końcu zmienić program. Widzimy tym razem lidera PO Donalda Tuska na biało- czerwonym tle, który łagodnym głosem zapewnia: "W naszych sercach żyje Polska naszych marzeń, mamy siłę by te marzenia spełnić. Razem". W tle pojawia się też sielankowy, zielony krajobraz spokojnego miasteczka. Kobieta rozluźnia się, jej twarz się wypogadza.

Jak powiedział poseł Platformy Rafał Grupiński - kampania medialna jest w swym założeniu "pozytywna". Wyjaśnił, że to co pozytywne, będzie pokazywane w kontraście do tego, co się dzieje w polskiej polityce - agresji i dzielenia Polaków.

Na tym tle chcemy zbudować przesłanie, że bez względu na to co się dzieje, musimy się skupić wokół PO i wokół naszego pozytywnego programu - zaznaczył.

Grupiński uważa, że negatywny obraz PiS jaki ma wyniknąć z kampanii medialnej jest zamierzony. Pokazujemy to, co chcemy zmienić i czemu chcemy się przeciwstawić. Stąd pozytywna pointa oparta na kontraście z tym co jest - wyjaśnił.

Spot z Kaczyńskim, jest jednym z kilku, które zamierza pokazać PO w części wizerunkowej kampanii. W części samorządowej, jak powiedział Grupiński, PO zamierza pokazać, że tam gdzie rządzi Platforma, lokalna społeczność rządzona jest lepiej, miasta i miasteczka lepiej się rozwijają , ludziom żyje się bezpieczniej, a tam gdzie udało się jej wygrać, polityka lokalna jest spokojniejsza i możliwe są koalicje.

Wiceprzewodniczący Klubu Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Cymański nie wie, czy jego partia zareaguje na spot Platformy.

"Przyznam, że już uodporniliśmy się na agresję czy zachowania przewrotne. Szkoda, że nasi oponenci z PO czy SLD nie podejmują poważnej dyskusji, tylko pokazują płaczące dzieci, matki, zwierzątka, np. psa polującego na kaczki, ale nie chcą wypowiadać się merytorycznie" - mówi Cymański.

Jego zdaniem, Donald Tusk który w spocie przedstawiany jest jako obrońca rodziny i jej spokoju, nie jest wiarygodny.

Gdyby ta młoda kobieta wiedziała, co PO szykowało jej podatkiem liniowym, to dopiero byłaby zdenerwowana - powiedział Cymański nawiązując do programu wyborczego Platformy z 2005 r., który przewidywał m.in. wprowadzenie 15% podatku liniowego.

PIS: to kopia reklamy Busha

Jak podała "Gazeta Wyborcza" reklama PO  - zdaniem PiS - to wierna kopia reklamówki z kampanii prezydenckiej George'a Busha z 2004 r. Dwa miesiące temu okazało się, że to PiS dokładnie skopiował reklamówkę Ronalda Reagana z 1984 r., z młodą rodziną niosącą dywan włącznie. Żeby udowodnić, że nie tylko ich partia czerpie z dorobku amerykańskich speców od politycznego marketingu, PiS-owcy wysłali nam mailem oryginał.

Oba klipy są identyczne, ich bohaterki są podobne jak siostry bliźniaczki, w obu w pokoju dziecinnym jest biały pluszak na białym kocyku. Tyle że w amerykańskim oryginale zamiast Kaczyńskiego jest rozemocjonowany kandydat Partii Demokratycznej Howard Dean, zamiast Tuska - George Bush, a zamiast sielskiego krajobrazu Polski - domki nad oceanem.

- W kampaniach wyborczych wszystko już ktoś kiedyś powiedział i wymyślił. Ta reklamówka to przejaw naszej współpracy z Partią Republikańską. W odróżnieniu od PiS, które po prostu skopiowało stary spot Reagana, my otrzymaliśmy zgodę przyjaciół z USA na skorzystanie z tego formatu - wyjaśnia dla "GW" Sławomir Nowak, poseł, członek zarządu PO. Zwraca uwagę na niuanse, które sprawiają, że spot PO to "format", a nie kopia: kobieta ma obrączkę, je kanapkę z serem, a nie tosta, na stoliku ma kubek z herbatą, a nie miseczkę. Dostrzegam jeszcze jeden szczegół: Amerykanka zamyka piekarnik nogą, Polka gasi światło w kuchni.

PO na razie nie ujawnia treści kolejnych spotów. Nowak nie wyklucza, że pojawią się w nich również liderzy koalicjantów PiS. Podkreśla jednak: - Naszym głównym konkurentem jest PiS. Ich styl uprawiania polityki, agresja i szukanie wszędzie wrogów. Jak pokazało ostatnie kilkanaście godzin, nawet Andrzej Lepper nie może już z Kaczyńskim wytrzymać.

Dołącz do dyskusji: Kaczyński negatywnym bohaterem kampanii reklamowej PO

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl