SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Koniec epoki - konkurenci o ARBO bez Drozdowskiego i Woźniaka

Szefowie konkurencyjnych sieci e-reklamowych doceniają osiągnięcia Marcina Woźniaka i Bartosza Drozdowskiego w ARBOinteractive Polska. Uważają, że ich odejście to ważna zmiana nie tylko w firmie, ale i całej branży.

- Marcin Woźniak i Bartosz Drozdowski przez ponad dekadę wywindowali ARBO na pozycję lidera wśród polskich sieci reklamy internetowej. Byli twarzami firmy, kierując negocjowaniem i podpisywaniem najważniejszych umów - opisuje Maciej Mincer z Evolution Media Net. - To właśnie pod ich skrzydłami talent rozwijali ludzie, którzy obecnie współtworzą rynek reklamy online - dodaje Bartosz Wieczorek z Ad-Vice. - Podziwiałem ich za intuicję i determinację, z jaką szukali nisz i rynków - przyznaje Jarosław Śliżewski z Business Ad Network. - Udało się im zbudować jeden z najbardziej znanych podmiotów na rynku reklamy online w Polsce - podkreśla Anna Kaczmarska z IDMnet. - Od kiedy pamiętam, to ARBO pierwsze wymyślało formy reklamowe, które potem adaptował cały rynek, czy też wprowadzało nowe produkty - mówi Rafał Szychowski z Online Advertising Network

>>> Marcin Woźniak i Bartosz Drozdowski odchodzą z ARBOinteractive 

Zdaniem Macieja Mincera odejście Woźniaka i Drozdowskiego to dla ARBOinteractive duża strata, na którą firma nie jest przygotowana. Bardziej powściągliwy jest Bartosz Wieczorek, który zwraca uwagę, że po przejęciu przez Goldbach Media Group zmiany w ARBO były nieuniknione. - Przed nowym kierownictwem ARBO stoi duże wyzwanie w odbudowie  wizerunku stabilnego partnera i zapewnienie firmie ciągłości w rozwoju - ocenia Anna Kaczmarska.

Nasi rozmówcy prognozują, że gdy z początkiem przyszłego roku Marcin Woźniak i Bartosz Drozdowski ostatecznie zakończą pracę w ARBOinteractive, pozostaną w branży reklamy internetowej. - W końcu to na niej znają się najlepiej - zauważa Maciej Mincer. - Wierzę, że mają w zanadrzu jeszcze wiele pomysłów, które niedługo nam przedstawią - deklaruje Bartosz Wieczorek. Anna Kaczmarska sądzi, że Drozdowski i Woźniak założą własne firmy. Natomiast Jarosław Śliżewski zastanawia się już, kiedy ich nowe projekty zaczną rywalizować z ofertą ich poprzedniej firmy.


Opinie dla portalu Wirtualnemedia.pl o odejściu Marcina Woźniaka i Bartosza Drozdowskiego z ARBOinteractive



Maciej Mincer, CEO Evolution Media Net, członek zarządu Ballroom International Network

W ARBOinteractive pracowałem ponad 2 lata temu. Zajmowałem się wtedy restrukturyzacją czeskiego oddziału firmy ARBOmedia AG i w związku z tym współpracowałem blisko z Marcinem Woźniakiem. Uważam go za bardzo sprawnego, obrotnego menedżera, a współpracę z nim wspominam jak najbardziej pozytywnie.

Odejście Marcina Woźniaka i Bartosza Drozdowskiego z ARBOinteractive nie jest dla mnie jakimś ogromnym zaskoczeniem, bo wiedziałem, że kończą im się kontrakty z Goldbach Media Group. Moim zdaniem to koniec pewnej epoki w firmie i zarazem duża strata dla niej. Woźniak i Drozdowski przez ponad dekadę wywindowali ARBO na pozycję lidera wśród polskich sieci reklamy internetowej. Byli twarzami firmy, kierując negocjowaniem i podpisywaniem najważniejszych umów. Ich odejście to spora zmiana, na którą moim zdaniem ARBO nie jest gotowe.

Jestem raczej przekonany, że po definitywnym opuszczeniu ARBOinteractive Woźniak i Drozdowski pozostaną w branży reklamy internetowej. W końcu to na niej znają się najlepiej. Rynek zmienia się dynamicznie. Pojawiły się nowe, prężnie działające międzynarodowe podmioty, które chętnie nawiążą współpracę z tak doświadczonymi menadżerami.
 

Anna Kaczmarska, prezes IDMnet

Jako bezpośrednio konkurencja nie miałam wielu okazji do współpracy z Marcinem Woźniakiem i Bartoszem Drozdowskim, ale wszystkie kontakty były bardzo pozytywne. Nie do mnie należy ocena ich pracy w strukturach ARBO, na pewno udało się im zbudować jeden z najbardziej znanych podmiotów na rynku reklamy online w Polsce, co jest ich absolutnie dużą zasługą.

Uważam, że jest za wcześnie, by spekulować, czy zmiany personalne w ARBO to dla firmy strata czy nowe możliwości rozwoju. Odejście czołowych managerów w przypadku każdej firmy to duża zmiana, która niesie za sobą różnorodne konsekwencje i w bardzo dużym stopniu wpływa na wizerunek i postrzeganie firmy przez partnerów biznesowych i samych pracowników. Trudno mówić w takim przypadku o stabilnej sytuacji i ciągłości procesu rozwoju. Na pewno przed nowym kierownictwem ARBO stoi duże wyzwanie w odbudowie  wizerunku stabilnego partnera i zapewnienie firmie ciągłości w rozwoju.

Natomiast Drozdowski i Woźniak to dojrzali i profesjonalni menadżerowie, więc na pewno wybiorą dla siebie najlepsze rozwiązanie. Przypuszczam, że mając tak długie doświadczenie, pozostaną w branży. Najbardziej prawdopodobny jest dla mnie taki scenariusz, że utworzą oni kolejne własne spółki.


Bartosz Wieczorek, prezes Ad-Vice

Z Marcinem i Bartkiem znamy się od wielu lat. Choć zarządzaliśmy konkurencyjnymi firmami przyświecał nam wspólny cel: potrzeba edukowania rynku. Każdy wierzył, że warto postawić właśnie na reklamę online. Sądzę, że branża internetowa sporo im zawdzięcza. To właśnie pod ich skrzydłami talent rozwijali ludzie, którzy obecnie współtworzą rynek reklamy online.

Współpracę z Marcinem i Bartkiem wspominam bardzo ciepło. Razem braliśmy udział w inicjatywach, które bezpośrednio przyczyniły się do rozwoju branży internetowej. Ostateczną ocenę wystawią im klienci oraz pracownicy - wierzę, że bardzo dobrą.

Trudno jednoznacznie ocenić, czy odejście dotychczasowych szefów to dla ARBOinteractive bardziej strata czy szansa na nowe możliwości rozwoju. Organizacje cały czas ewoluują, a w ARBO po zmianie właściciela zmiany były nieuniknione. Wierzę, że koledzy dokładają wszelkich starań, aby grupa się rozwijała - ARBO to przecież ich dziecko.

Trzymam mocno kciuki za Marcina i Bartka. Wierzę, że mają w zanadrzu jeszcze wiele pomysłów, które niedługo nam przedstawią. Moim zdaniem branża internetowa nie będzie taka już jak kiedyś, jeżeli zabraknie w niej takich osób jak oni.


Jarosław Śliżewski, członek zarządu Business Ad Network

Kończy się pewna epoka w polskim internecie. ARBO z Marcinem i Bartkiem odegrało ważną rolę w kształtowaniu rynku reklamy w Polsce. Twarda rywalizacja między BAN-em i BizONem (Arbo) na rynku reklamy biznesowej nie zmieniła faktu, że podziwiałem ich za intuicję i determinację, z jaką szukali nisz i rynków. Ciekaw jestem, kiedy ich nowe projekty zaczną rywalizować na rynku z ARBO/Goldbach.

 

Rafał Szychowski, managing partner Online Advertising Network

Współpracę z Marcinem i Bartkiem wspominam bardzo dobrze. To oni wprowadzili mnie w świat internetu i tym samym nauczyli wszystkiego, a poza budowaniem i rozwijaniem firmy też mocno się zżyliśmy. Nasze relacje były i są przyjacielskie. Sądzę, że to wszystkich nas napędzało wówczas do działania i dzięki temu zbudowaliśmy świetną firmę. Osobiście zawdzięczam im to, iż jestem w stanie prowadzić teraz swoją własną firmę i rozwijać się dalej.

Moim zdaniem odejście Marcina i Bartka to ogromna strata dla ARBO (Goldbacha). Firmy tworzą ludzie i to oni są ich największą wartością. Obecnie mam to szczęście, że pracuję z wybitnymi specjalistami w Online Advertising Network. Z wieloma pracowałem już wcześniej w ARBO i szczerze mówiąc dynamiczny rozwój obecnych struktur też nie byłby możliwy bez nich. Ergo: firma to ludzie.

Nie wyobrażam sobie branży internetowej bez Marcina i Bartka. To oni byli i są motorem zmian, pomysłów. Zresztą od kiedy pamiętam, to ARBO pierwsze wymyślało formy reklamowe, które potem adaptował cały rynek, czy też wprowadzało nowe produkty (sieci reklamowe, wideo itp itd). Jestem więc ogromnie ciekaw, co dalej.
 

Dołącz do dyskusji: Koniec epoki - konkurenci o ARBO bez Drozdowskiego i Woźniaka

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
heniek
ładne lizanie tyłków. nie wstyd wam albo jaj brakuje zeby napisac prawde..
odpowiedź
User
@heniek
Prawda jest taka, że ty heniu jesteś Mr nobody, a oni stworzyli coś czego ty byś heniu nie stworzył, nawet gdybyś żył 1000 lat.
odpowiedź
User
mała mi
Najsłabsza sieć(beznadziejne wyniki) z jaką jako wydawca współpracowałem. Jeśli mieli by w swoich witrynach facebooka to też by chłopak nie wyżył.
odpowiedź