SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Podwyższony limit odpisu 50 proc. kosztów uzyskania przychodów nie dla wszystkich w branży marketingowej

Podwyższony limit przychodów, od których można odpisać 50 proc. kosztów uzyskania, nie obejmie wielu zawodów z sektora marketingowego, m.in. copywriterów i konsultantów. Branża nie przewiduje jednak rewolucji w zasadach zatrudniania pracowników.

Zapowiedziana kilka tygodni temu przez ministrów Mateusza Morawieckiego i Piotra Glińskiego zmiana w zasadach opodatkowania dla zawodów twórczych została właśnie przyjęta przez Sejm. Głównym założeniem nowych przepisów jest znaczące podwyższenie rocznego limitu 50 proc. kosztów uzyskania przychodów - z 42 764 zł do 85 528 zł - które można odpisać od podstawy opodatkowania.

Jednocześnie podczas prac nad nowelizacją w komisji sejmowej - na co zwrócił uwagę „Dziennik Gazeta Prawna” - skonkretyzowano opis zawodów, których przedstawiciele mogą odpisywać 50 proc. kosztów uzyskania przychodów. Obecnie w przepisach jest mowa o twórcach i artystach wykonawcach, natomiast w nowelizacji wyliczono pięć konkretnych rodzajów działalności zawodowej: twórczą (m.in. w zakresie architektury, literatury, dziennikarstwa, sztuk pięknych, twórczości audiowizualnej i programów komputerowych), badawczo-rozwojową i naukowo-dydaktyczną, artystyczną (tu wymieniono m.in. zawody aktorskie, reżyserskie, estradowe i muzyczne), publicystyczną oraz zakresy produkcji audiowizualnej (wymieniono reżyserów, scenarzystów, operatorów, montażystów i kaskaderów).

W wykazie zawodów nie ma wielu związanych z branżą marketingową, m.in. copywriterów, projektantów oraz konsultantów z zakresu strategii czy kreacji.

Zaznaczmy, że brak możliwości odliczenia 50 proc. uzyskania przychodów jest najistotniejszy dla osób pracujących na podstawie umów o pracę (jako koszty uzyskania przychodów będą mogły odliczyć tylko 111,25 zł miesięcznie) oraz umów-zleceń (koszty uzyskania przychodów wyniosą wtedy zryczałtowane 20 proc.).

Co to może oznaczać dla firm marketingowych oraz ich pracowników i współpracowników? Z nieoficjalnych opinii zebranych przez Wirtualnemedia.pl wynika, że większość dużych firm nie obawia się rewolucyjnych zmian w formach zatrudniania. Znowelizowane przepisy prawie w ogóle nie będą dotyczyły studiów produkcyjnych i postprodukcyjnych, ponieważ na liście uprawnionych do wyższego limitu odpisu 50 proc. kosztów uzyskania przychodów wymieniono większość zawodów związanych z tworzeniem treści wideo.

Firmy marketingowe liczą, że graficy i art directorzy będą mogli być klasyfikowani jako tworzący w dziedzinie programów komputerowych, natomiast copywriterzy - jako scenarzyści spotów wideo i radiowych. Jeśli chodzi o freelancerów, to znaczna część osób, dla których jest to główne zajęcie, już teraz prowadzi jednoosobowe działalności gospodarcze i wystawia firmom faktury za usługi.

Nowe przepisy raczej nie pozwolą odliczać 50 proc. kosztów uzyskania przychodów konsultantom przygotowującym projekty strategiczne. Przy czym spora część takich specjalistów także dotychczas nie korzystała z możliwości takiego odpisu, ponieważ urzędy skarbowe różnie interpretują to, czy analizy i raporty są utworami w rozumieniu prawa autorskiego (co jest warunkiem odpisywania 50 proc. kosztów).

Dołącz do dyskusji: Podwyższony limit odpisu 50 proc. kosztów uzyskania przychodów nie dla wszystkich w branży marketingowej

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
zk
Kluczowy dla branży news sprzedany byle jak (upiornie niechlujnie) i z tezą. Niesamowite. Lubię patrzeć na zmierzch dziennikarskich portali. 50 proc. pozwoli na rozwój.
0 0
odpowiedź
User
zk
Kluczowy dla branży news sprzedany byle jak (upiornie niechlujnie) i z tezą. Niesamowite. Lubię patrzeć na zmierzch dziennikarskich portali. 50 proc. pozwoli na rozwój.
0 0
odpowiedź
User
an
Jeżeli utwór słowny w postaci treści, która wcale nie musi być akurat scenariuszem,ale np. charakterystycznym opisem o określonej hm... poetyce, nazwą marki, hasłem lub nawet pomysłem/wizją oryginalnego motywu, na którym opiera się przekaz marketingowy posiada autora (a co za tym idzie jest chroniony prawem autorskim - bo przecież jest) to powinien podlegać podwyższonej stawce kosztów. Ale rozumiem, że ustawodawca o pracy copywritera nie ma bladego pojęcia.
0 0
odpowiedź