SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Skandal po Polsku

Felieton Roberta Patolety

Ostatnio w warszawskim klubie Utopia wystąpił czarnoskóry raper Tray. Jego debiutancka płyta zostanie wydana najpierw u nas, a dopiero potem w krajach Europy Zachodniej. Dlaczego? Bo, jak sam raper podkreśla, uwielbia gościnnych Polaków, a jeszcze bardziej piękne Polki.

Zastanawialiśmy się nad sposobem promocji artysty. Fakt, że czarny raper chce robić karierę w kraju nas Wisłą, to trochę za mało. Może jakiś romans? Z Sistars? Nie... Z Dodą? Odpada. Z Kają Paschalską, bleee. Tray brał też pod uwagę Jolantę Kwaśniewską... (No dobrze, lepiej pozostanę poprawny politycznie, bo jeszcze Naczelny nie puści tego tekstu.)

Szukając odpowiedniego przykładu na skandal, przypomniałem sobie to, co zobaczyłem w telewizji w poprzednich dniach. Największym skandal wywołał urażony Lech Wałęsa ewakuując się tuż przed występem w programie Tomasza Lisa. Teraz nasz ex-prezydent nie chce i nie musi nikomu podawać ani ręki, ani nawet nogi.

Nie zaskoczyła mnie również Jolanta Pieńkowska żegnając się z widzami pod koniec niedzielnych „Wiadomości”. Nie odważyła się uczynić takiego show z torebką jak swego czasu Aleksandra Jakubowska. Miejmy nadzieję, że nie trafi do polityki jak jej poprzedniczka.

Na osłodę został pewien talk show, którego 40-letni gospodarz od dziesięciu lat uważa, że jest przed 30-tką. W ostatnim odcinku gościem tegoż pana została blondyna z doprawionymi włosami i powiększonym biustem. Blondyna zapędziła gospodarza w kozi róg odpowiadając na pytanie czy od razu powiększyła sobie cały biust – „przecież nie czekałam z powiększeniem drugiej piersi trzy miesiące”. Nie pamiętam bardziej pasjonującej konwersacji od czasu rozmowy z Majką Jeżowską o sikaniu, również w tym programie.

Trudno wymyślić coś skandalicznego. Wszystko już było. Seks w jacuzzi, paparazzi na drzewie pod domem Edyty Górniak, goły tyłek Wiśniewskiego. Dziś już nie wystarczy stanąć na przyjęciu przy Joannie Brodzik, żeby na drugi dzień gazety napisały, że gwiazda „Kasi i Tomka” ma nowego chłopaka. Nie pozostaje już nic innego jak romans z krową, jak słusznie zauważył menadżer rapera. Widocznie zasoby i pomysły ludzkie wyczerpały się.

Jeśli jeszcze nie zbrzydły Wam pseudoskandaliki ze snopkiem żyta w tle, polecam „Bar” na przemian z obradami Sejmu. Zapewniam, po takiej mieszance żaden skandal nie będzie straszny. Ale jeśli odwiedzą Was goście z zagranicy, trzymajcie ich z daleka od takich telewizyjnych atrakcji, bo potem z pewnością już do Was nie wrócą.

Robert Patoleta

www.patoleta.pl

Autor jest dziennikarzem i współprowadzącym program „Nakręcona noc” w TVP2.

2004-10-18

Dołącz do dyskusji:

 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl