SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Większość Polaków negatywnie ocenia opiekę zdrowotną

Trzy czwarte ankietowanych (75 proc.) jest niezadowolonych z tego, jak funkcjonuje w naszym kraju opieka zdrowotna - wynika z sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) udostępnionego w środę.

Wśród negatywnie oceniających służbę zdrowia ponad jedną trzecią (36 proc.) stanowią zdecydowanie niezadowoleni. Jedynie 22 proc. respondentów wyraża satysfakcję, przy czym tylko dwóch na stu (2 proc.) jest bardzo zadowolonych. W porównaniu z sondażem przeprowadzonym w 2009 roku, wzrosło o 12 punktów, niezadowolenie z funkcjonowania opieki zdrowotnej, o tyle samo punktów zmniejszyło się zadowolenie.

Zdecydowana większość badanych (70 proc.) deklaruje, że ufa lekarzom, których porady zasięga lub u których się leczy, w tym trzynastu na stu (13 proc.) ma do nich bardzo duże zaufanie. Z drugiej strony jedna czwarta ankietowanych (25 proc.) określa swoje zaufanie do lekarzy jako małe, w tym czterech na stu (4 proc.) - jako bardzo małe. Wskazuje to, że od ubiegłego roku ufność do lekarzy nieznacznie zmalała.

Ponad 75 proc. respondentów twierdzi, że do lekarza pierwszego kontaktu można się dostać bez trudności. Niewiele mniej (73 proc.) uważa, że pacjenci są traktowani dobrze i życzliwie. Około dwóch trzecich badanych zgadza się również ze stwierdzeniami, że warunki leczenia w ramach ubezpieczenia zdrowotnego NFZ są dobre (66 proc.), że leczenie jest w zasadzie bezpłatne (65 proc.), a ponadto, że jest sprawna informacja o tym, gdzie można uzyskać poradę czy pomoc (64 proc.).

Ponad połowa badanych pozytywnie wypowiada się na temat możliwości uzyskania od lekarza pierwszego kontaktu skierowania do specjalisty (57 proc.), równego traktowania pacjentów (55 proc.) czy uzyskania natychmiastowej pomocy lekarskiej, nawet w nocy (55 proc.).

W ciągu sześciu miesięcy poprzedzających sondaż niemal dwie piąte ankietowanych (38 proc.) korzystało z usług medycznych wyłącznie w ramach ubezpieczenia NFZ. Praktycznie tyle samo osób (39 proc.) leczyło się zarówno w publicznych placówkach, jak i prywatnie. Jedynie ośmiu na stu respondentów (8 proc.) korzystało wyłącznie z usług prywatnych.

W ubiegłym roku z porady lekarskiej skorzystało cztery piąte dorosłych Polaków (80 proc.). Największa liczba respondentów (26 proc.) odwiedziła lekarza lub zamówiła wizytę od czterech do dziewięciu razy w ciągu roku, niewiele mniejsza (23 proc.) była u lekarza co najmniej dziesięć razy, a nieco ponad jedna piąta (21 proc.) - dwa lub trzy razy. Jedynie co dziesiąty ankietowany (10 proc.) był w zeszłym roku u lekarza tylko jeden raz. W porównaniu z poprzednim badaniem dosyć wyraźnie wzrósł (o 6 punktów) odsetek ankietowanych, którzy średnio raz w miesiącu chodzą do lekarza.

W 2009 roku leżało w szpitalu (co najmniej przez jedną noc) 17 proc. badanych, w tym 10 proc. - tylko raz, a pozostali (7 proc.) przynajmniej dwa razy.

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w dniach 4 - 10 lutego 2010 roku na liczącej 1021 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Dołącz do dyskusji: Większość Polaków negatywnie ocenia opiekę zdrowotną

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tomasz M.
Moim zdaniem opieka powinna wyglądać tak, że zamiast składki odprowadzanej co miesiąc wykupuje sobie "polisę" z odpowiednim poziomem leczenia na rok i sam wybieram miejsce leczenia. Dzięki temu masz dostęp do specjalistów od ręki i traktują Cie na odpowiednim poziomie, a nie jak teraz z łaską i zapisami na kilka miesięcy później. 50zł nadal powinno być odprowadzane na najbiedniejszych, których nie będzie stać na polisę.
odpowiedź
User
Tomik
A ja się pytam dlaczego NFZ nie płaci za wszystkie zabiegi stomatologiczne? Takich jak kanałowe leczenie czy odbudowa zęba? Jedna wizyta w prywatnym gabinecie, który ma podpisaną umowę z NFZ kosztuje mnie 200 zł.
odpowiedź