SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Winiary sprzedają zupy z "uratowanych warzyw"

Marka Winiary (należy do Nestle Polska) prowadzi kampanię, w której promuje wykorzystywanie warzyw, które nie wyglądają najlepiej, przez co nie trafiły do bezpośredniej sprzedaży. Kampanię przygotowała agencja Publicis Poland.

fot.mat.pras. fot.mat.pras.

W najnowszej kampanii Winiary promują wykorzystywanie warzyw takich, jakie stworzyła natura - o nietypowej wielkości czy niestandardowym kształcie. Z reguły nie trafiają one do produkcji żywności mimo tego, że są równie wartościowe i smakują tak samo jak te o regularnym wyglądzie.

Limitowana edycja zup Winiary ma być sposobem na ograniczenie zjawiska, jakim jest marnowania żywności. W każdym z produktów marka zawarła jedną grupę uratowanych warzyw: w Krupniku są to wszystkie marchewki, a w Barszczu Czerwonym – buraki, w Jarzynowej – selery.
 
Za strategię i kreację digitalowej kampanii limitowanej edycji „Zup z uratowanych warzyw” odpowiada agencja Publicis Poland należąca do struktur Publicis Worldwide. Formaty 15’’ w social mediach pojawią się na YouTube, Facebooku i Instagramie, a 6’’ wykorzystane zostaną w kampanii display.

 

Za produkcję odpowiada Bites Studio, post-produkcję Orka, a planowanie i zakup mediów było po stronie domu mediowego Thrive.

Dołącz do dyskusji: Winiary sprzedają zupy z "uratowanych warzyw"

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gość
Skoro takie watzywa nie trafiają do produkcji żywności to po co to robią?
Chyba przestane kupować tą marke.
0 0
odpowiedź
User
Ola
Skoro takie watzywa nie trafiają do produkcji żywności to po co to robią?
Chyba przestane kupować tą marke.


Przecież trafiają. Tutaj tylko wyciągnęli to nad powierzchnię wody i obwieścili światu, żeby złapać konsumenta za serce. Możesz wspierać biedne pieski, pogłaskać smutne kotki i zjeść brzydkiego, odrzuconego selera...
0 0
odpowiedź