SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zamożni chcą, aby marki interesowały się nimi, a nie ich pieniędzmi

Chcąc trafić do osób zamożnych marki muszą nie tylko rozumieć wartości, jakimi kieruje się ta grupa, ale także oprzeć się pokusie stosowania w swojej komunikacji tradycyjnych kodów luksusu i wziąć pod uwagę globalne trendy - wynika z raportu McCann Truth Central.

Najnowsze badanie McCann Truth Central ujawnia, że w dzisiejszym świecie wskaźniki bogactwa są bardziej subtelne i trudniejsze do zauważenia niż kiedykolwiek wcześniej, a 70 proc. osób zamożnych w Polsce wcale za takie się nie uważa. Czy bycie zamożnym to bardziej stan umysłu niż konto w banku? A jeśli tak - co każdy z nas może zrobić, by być uważanym za bogacza?

49 proc. osób zamożnych w Polsce twierdzi, że niczym nie różni się od zwykłych ludzi. A bycie zamożnym to dla nich bardziej stan umysłu niż konto w banku (opinia 43 proc. zamożnych Polaków). Aż 1/3 z nich uważa, że by wejść do tej uprzywilejowanej grupy wystarczy zarabiać rocznie 100 001 – 200 000 zł brutto. 30 proc. osób twierdzi, że zamożnym można się stać będąc we właściwym czasie we właściwym miejscu, a tylko dla 20 proc. wiąże się to z ciężką pracą. I choć stereotypy mówią inaczej - aż 57 proc. osób zamożnych w Polsce ma skończone wyższe studia, a prawie 1 posiada tytuł MBA.

Zdecydowana większość respondentów na świecie (84 proc.) i w Polsce (70 proc.) zgadza się, że obecnie trudno jest określić kogoś jako osobę zamożną wyłącznie na podstawie wyglądu. W rzeczywistości, podstawowe wskaźniki zamożności są nieuchwytne. W większości europejskich krajów należą do nich  „postawa" i „odpowiedni wyraz twarzy”. Najważniejszym elementem wyróżniającym zamożnego mężczyznę są jego buty (uważa tak 31 proc. osób zamożnych), płaszcz (22 proc.) i biżuteria, np. zegarek (16 proc.). Dla kobiet oznakami bogactwa jest torebka oraz kosmetyki, jakich używa. Co ciekawe w Polsce osoby zamożne za atrybuty zamożności u kobiet uważają postawę (45 proc.), zapach (38 proc.) i na równi buty oraz wyraz twarzy (23 proc.).


Badanie „Prawda o zamożności w Europie i w Polsce” stara się również odpowiedzieć na pytanie, co tak naprawdę liczy się dla tej unikalnej grupy ludzi. Czy są to pieniądze, czy może coś innego?

Nasze badanie pokazało ciekawe zjawisko, że obecnie osoby zamożne częściej koncentrują się na gromadzeniu doświadczeń, rozwoju osobistym i poszerzaniu horyzontów, niż - tak jak przed laty - na afiszowaniu się swoimi dobrami materialnymi - komentuje Wojciech Borowski, prezes McCann Worldgroup.
Z badania wynika, że dla osób zamożnych sposób, w jaki wydają pieniądze jest dużo mniej istotny niż to, jak spędzają swój czas. Energia psychiczna jest uznawana przez zamożnych Polaków za najcenniejszy zasób (38 proc.), zaraz po niej znajduje się przestrzeń osobista (28 proc.) i czas (16 proc.). Pieniądze i energia fizyczna znajdują się na ostatnim miejscu (9 proc.).

Osoby zamożne najczęściej motywuje zapewnienie bezpieczeństwa swoim bliskim (82 proc. to żonaci bądź zamężne), a nie np. podejmowanie ryzyka w celu zwielokrotnienia swojego bogactwa. Jadąc na wakacje, bądź planując karierę zawodową tak planują czas, by jak najwięcej czasu spędzić ze swoją rodziną. Aby udowodnić swojej rodzinie, że ją kochają, 64 proc. osób zamożnych zabrałoby ją na wycieczkę życia, 42 proc. zapłaciło za dobrą edukację, a 48 proc. dało dostęp do najlepszej służby medycznej  i sportowej. Tylko mały procent wziąłby pod uwagę kupowanie rzeczy materialnych.

Co osoby zamożne chciałyby przekazać swoim dzieciom? 52 proc. -  że posiadanie szczęśliwego domu, równa się szczęśliwe życie, 37 proc. - że zawsze trzeba myśleć o czynieniu dobra, a 38 proc. - aby nigdy nie przestawały się uczyć.

Zamożni Polacy to także grupa pełna obaw. Aż 86 proc. z nich obawia się, co by się stało, gdyby ludzie wiedzieli jak dużo zarabiają. A 65 proc. nienawidzi, kiedy ludzie mówią w ich towarzystwie o pieniądzach.

Osoby zamożne stanowią mniejszość społeczeństwa. Jak zatem udało im się dotrzeć do miejsca, w którym się obecnie znajdują? Większość zawdzięcza to swojej ciężkiej pracy i zaradności - uzyskane pieniądze czerpią z tytułu zatrudnienia (56 proc.), dochodów własnej firmy (7 proc.), czy zwrotów z inwestycji (3 proc.). Co ciekawe, w Polsce rzadko kiedy wysoki status zawdzięczamy innym. Tylko 11 proc. osób zamożnych wysoką pozycję uzyskało dzięki majątkowi swojej rodziny lub w skutek uzyskanego spadku (3 proc.). Stąd też aż 54 proc. respondentów uważa, że każdy może stać się zamożny, wystarczy tylko odpowiednio się o to postarać.

Badanie „Prawda o zamożności w Europie i w Polsce” pokazuje również, że tylko 10 proc. osób zamożnych jest zadowolonych ze swojego obecnego poziomu życia. Pozostała część chciałaby podnieść swój status. Wynika to z tego, że życie osób zamożnych jest bardzo dynamiczne. Nie spoczywają one na laurach, nieustannie myślą o poszerzaniu własnych horyzontów. Możliwość rozwijania tego co posiadają, możliwość zmiany, motywuje ich do działania - dodaje Wojciech Borowski.

Jednak na drodze do zwiększenia poziomu zamożności spotkać można różne bariery. Jako główną przeszkodę respondenci wskazali pułap zarobkowy w pracy (37 proc.). Utrudnieniem jest również obecna polityka fiskalna (11 proc.) i kryzys gospodarczy (7 proc.).

53 proc. badanych z chęcią pozbyłoby się swoich pieniędzy w zamian za więcej czasu na rzeczy, które są dla nich ważne. W większości wykorzystaliby go by coś w sobie poprawić. Pytani, o to, co by w sobie zmienili, prawie połowa nauczyłaby się nowego języka (46 proc.), 39 proc. chciałoby się nauczyć, jak żyć w zdrowszy sposób, 28 proc. zależałoby na doskonaleniu się w roli rodzica. W gronie osób zamożnych nie brak i takich, które zainteresowane są rozwojem umiejętności majsterkowicza (16 proc.), jak i prowadzeniem gospodarstwa domowego (16 proc.).

Badanie przeprowadzono metodą ankiety online na próbie 4300 respondentów w 19 krajach i 27 miastach, na reprezentatywnej próbie 20 proc. każdej populacji, która reprezentuje odpowiedni dochód gospodarstwa domowego w każdym z krajów. Jednocześnie w Paryżu, Berlinie, Warszawie, Sztokholmie, Moskwie i Stambule przeprowadzono indywidualne wywiady etnograficzne.

Dołącz do dyskusji: Zamożni chcą, aby marki interesowały się nimi, a nie ich pieniędzmi

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Max
To tak, jakby klient burdelu chciał, żeby prostytutka stukała się z nim z miłości :)
Zawsze zastanawiają mnie debile piszący takie raporty
odpowiedź