Andrzej Janisz przechodzi na emeryturę, ze słuchaczami Jedynki pożegnał się po meczu reprezentacji

W tym roku skończył 65 lat. Może zwyczajnie emerytura?

w polskim radiu jest obowiazek pracowac do ostatniego dnai zycia, najlepiej ostatni oddech oddac przed mikrofonem a pozniej nikt juz w tych godzinach nie moze pracowac bo nie bedzie godzien

to chyba wiadomo ze to wina cie hana

Aliści, azaliż, to ogromny zaszczyt żyć w czasach naznaczonym tymże ogromnym geniuszem....
Błysk jego oka, przepraszam, żelu na włosach, wspaniały krój garniturów (po co oni je tam noszą?), właściwa opalenizna, sikory na rękach (od razu wiadomo jaka proweniencja, criminal damage), a przede wszystkim wyśmienity język, sprawne posługiwanie się jego wysokimi rejestrami ("Sędzia musiał to widzieć, k****!"), otwarty i życzliwy stosunek do kolegów (stój se z z tym mikrofonem obok, nie dam ci powiedzieć ani słowa) oraz piłkarzy ("Przed chwilą grałeś - z całym szacunkiem - z Górnikiem Łęczna, Termalicą czy Stalą Mielec, a teraz przyjechałeś na Stadion Narodowy i grasz z zawodnikami z Serie A, Premier League, których wcześniej oglądałeś w telewizji") czy trenerów ("Okłamałeś 40 milionów Polaków"). No i przede wszystkim wysoka kultura osobista i ogromna skromność... tak trzymać

Na szczęście mamy jeszcze w mediach Mateusza Borka. Króla telewizyjnego mikrofonu. Wielki to zaszczyt i niebywały zarazem honor, żyć w czasach naznaczonych jego geniuszem.