SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Biedronka pozywa Michała Kołodziejczaka z Agrounii. "Nic nie dostanie"

Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, pozwał o ochronę dóbr osobistych Michała Kołodziejczaka, lidera organizacji Agrounia - Czegokolwiek Biedronka zażąda, nic nie dostanie - zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Michał Kołodziejczak.

Dołącz do dyskusji: Biedronka pozywa Michała Kołodziejczaka z Agrounii. "Nic nie dostanie"

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Amman
Jakim oszołomem by nie był, to ma rację. Palety ze świeżą żywnością stoją nierozpakowywane w warunkach niechłodniczych. Ciąg chłodniczy jest przerywany, a klient później kupuje produkt już zepsuty (wielokrotnie mi się to zdarzało), albo taki którego termin do spożycia jest o wiele krótszy niż deklarowany (bo deklarowany jest w warunkach idealnego przechowywania). I śmieszy mnie Biedra ze swoimi pozwami za prawdę, czy z akcjami "edukacyjnymi" dla klientów o niemarnowaniu żywności, bo to głównie przez nich żywność się marnuje i w sklpach i w domach konsumentów.
odpowiedź
User
Max
Sąd powinien pozew Biedry oddalić jako bezzasadny i obciążyć Biedrę kosztami, tak z bańkę - może wówczas ćwoki będące w Biedrze „menagerami” by zrozumiały, że zamiast lecieć do sądu należy po prostu zająć się organizacją pracy we własnej firmie
odpowiedź
User
Maurycs
Kurde, koleś ma rację. Jakim ignorantem trzeba być, żeby nie widzieć, że w swoich sklepach ma się totalny syf?! Latem w jednej z Biedronek pół sklepu śmierdziało zepsutymi jajami, a obok tych jajek nie dało się przejść. Czy ktoś coś z tym zrobił? Oczywiście, że nie, bo tydzień później było to samo. Ile razy zdarzyło mi się kupić mięso, które miało jeszcze parę dni przydatności, a po otwardziu śmierdziało tak, że kuchnię cały dzień trzeba było wietrzyć. Jeżeli miałbym wskazać najgorszy sklep pod względem higieny i świeżości produktów to właśnie Biedronka. W moim sklepie osiedlowym nawet jak zdarzy mi się przeoczyć termin przydatności nabiału lub innych produktów świeżych, to parę dni po da się to jeszcze zjeść i nie ma żadnych objawów zepsucia. Kupisz coś w Biedronce to potrafi się zepsuć jeszcze w trakcie tego terminu. Biedronko - miej odrobinę godności!
odpowiedź